Radio Białystok | Wiadomości | "Wieczna pamięć żołnierzom niezłomnym" - powiedział Andrzej Duda w Wysokiem Mazowieckiem [przemówienie, zdjęcia, wideo]
Prezydent Andrzej Duda wziął udział w uroczystościach z okazji Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Wysokiem Mazowieckiem.
Około 15:00 złożył kwiaty przy Pomniku Kapitana Kazimierza Kamieńskiego ps. "HUZAR” i jego żołnierzy. Spotkał się także z kombatantami.
W uroczystości wzięli udział przedstawiciele władz państwowych i samorządowych, kombatanci, mieszkańcy Wysokiego Mazowieckiego. Był obecny m.in. bratanek "Huzara".
Prezydent @AndrzejDuda w #WysokieMazowieckie na spotkaniu z rodziną i bliskimi ostatniego podlaskiego komendanta 6 Brygady Wileńskiej AK kpt. Kazimierza Kamieńskiego „Huzara”. #ZołnierzeNiezłomni
— Sebastian (@S_Lukaszewicz) March 1, 2019
pic.twitter.com/V9zI5xG6Kw
Kpt. Kazimierz Kamieński ps. Huzar to dowódca partyzantki niepodległościowej, jeden z najdłużej walczących żołnierzy podziemia, po wybuchu II wojny światowej związany był z ZWZ-AK na terenie powiatu Wysokie Mazowieckie. Pomnik go upamiętniający stoi w centrum Wysokiego Mazowieckiego, odsłonięty został w listopadzie 2007 roku.
Przy tym pomniku prezydent Duda złożył wieniec.
Poniżej prezentujemy treść przemówienia prezydenta RP Andrzeja Dudy w Wysokiem Mazowieckiem.
"Czcigodni kombatanci, czcigodne rodziny Żołnierzy Niezłomnych, w szczególności pana kapitana Kazimierza Kamieńskiego "Huzara", czcigodne rodziny tych, którzy zostali zamordowani za pomoc, za wspieranie Żołnierzy Niezłomnych.
Wielce szanowni państwo posłowie, senatorowie, ekscelencjo księże biskupie, wielce szanowny panie wojewodo, szanowny panie marszałku, szanowny panie burmistrzu, szanowni państwo radni, dyrektorzy, wszyscy przybyli goście, szanowny Panie pułkowniku, ale także drodzy mieszkańcy Wysokiego Mazowieckiego, drodzy mieszkańcy Podlasia!
Dziękuję, że chcieliście państwo przyjść tutaj pod wasz pomnik, waszego bohatera w Narodowym Dniu Pamięci Żołnierzy Wyklętych, bohaterów wolnej, niepodległej, suwerennej Rzeczypospolitej, których pomordowała, ciemiężyła, niszczyła ich i ich rodziny banda zdrajców przyprowadzonych tutaj przez sowietów, a bardzo często i oportunistów, którzy na służbę sowietów poszli wietrząc w tym własny interes i wygodne życie, żeby się ustawić w nowym.
Tu i w wielu innych miejscach Polski: na Kielecczyźnie, na Lubelszczyźnie, w Małopolsce byli żołnierze Armii Krajowej, którzy nie zgodzili się złożyć broni i przejść do porządku dziennego nad tym, że mimo lat walki ich ojczyzna - teoretycznie nazywana wolną, teoretycznie nazywana wyzwoloną - była wyzwolona tylko teoretycznie, bo jeden okupant przepędził drugiego. A oni wiedzieli co to znaczy Sowiecka Rosja i co to znaczy komunizm i doskonale widzieli, że wolnej Polski nie ma, że prawdziwej niepodległości nie ma i prawdziwej suwerenności nie ma.
I dlatego nawet jeżeli początkowo złożyli broń, to potem sięgali po nią ponownie, uważając że nie mogą się pogodzić z tym żeby żyć w takim kraju, w którym jeszcze dodatkowo poza zniewoleniem, ciemiężeni są zwykli ludzie. Bardzo często ludzie polskiej wsi właśnie nie godzili się słysząc o kolektywizacji, słysząc o tym, że chłopom będzie odbierana ziemia - powiedzieli nie, nie o taką Polskę walczyliśmy krwawiąc się i mieszkając latami w lesie w czasie II wojny światowej, wolimy wrócić do lasu niż żyć w takiej Polsce.
I wielu tak zrobiło, ale to święto - Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Niezłomnych - to także święto Podlasia, Świętokrzyskiego, Lubelszczyzny, Małopolski, zwykłego chłopa, zwykłego rolnika, który wtedy pomagał, czasem zginął zamordowany, którego rodzina była prześladowana przez dziesięciolecia, który - jak powiedziałem dzisiaj w pałacu w czasie uroczystości - kiedy przychodziło UB, NKWD stał często ze spuszczoną głową, bity, poniewierany, nic nie mówił, ale nie wydawał swoich żołnierzy, nie wydawał swoich partyzantów.
To jest także święto tych wszystkich, z którymi byli Żołnierze Niezłomni i którzy byli dla Żołnierzy Niezłomnych ich oparciem, ich ostoją, ich wsparciem, czasem ich ratunkiem. To wasze święto, bo to byliście wy, to byli wasi ojcowie, to byli wasi dziadkowie, to im dzisiaj także składamy hołd, jako tym, którzy o wolnej, suwerennej, niepodległej Polsce myśleli cały czas.
Dziś ją mamy - także dzięki tamtemu bohaterstwu, tamtemu wysiłkowi i pamięci o tamtym bohaterstwie i tamtym wysiłku. Dziś możemy swobodnie czcić pamięć bohaterów, tych którzy prawdziwymi bohaterami tamtych czasów byli.
Robimy to symbolicznie tutaj, przy pomniku waszych bohaterów, waszych żołnierzy Niezłomnych, waszych braci waszych sąsiadów, współmieszkańców, czcząc przy okazji wszystkich walczących wtedy o wolną Polskę.
Dziękuję za ten pomnik, bo jak mówią ci, którzy go znali - pan kapitan Kazimierz Kamieński "Huzar" był człowiekiem wielkiej szlachetności i wielkiej dobroci, był też wielkim patriotą. Dziękuję, że o nim pamiętacie, niech przez tą postać symbolicznie oddamy dziś tu w Wysokiem Mazowieckim cześć wszystkim szlachetnym, wielkim patriotom, Żołnierzom Niezłomnym i wszystkim tym, którzy z patriotycznych i ludzkich pobudek ich wspierali, chcąc po prostu wolnej, niepodległej, suwerennej Polski, w której będzie można żyć normalnie, w której będzie można żyć dostatnio, w której nie trzeba będzie się bać, w której będzie można mówić to, co się naprawdę myśli, w której będzie można mieć swoją wiarę, w której będzie można być spokojnym o swoją rodzinę, w której będzie można mieć swoją ziemię.
Cześć i chwała bohaterom! Wieczna pamięć żołnierzom niezłomnym!"