Radio Białystok | Wiadomości | W Białymstoku będą dodatkowe przesłuchania świadków w procesie urzędników samorządowych
Będzie dodatkowe przesłuchanie pięciu świadków w procesie byłych i obecnych urzędników urzędu marszałkowskiego w Białymstoku, oskarżonych o niedopełnienie obowiązków przy przetargach za pieniądze z UE – zdecydował w czwartek (21.02) miejscowy sąd rejonowy, uwzględniając wniosek jednego z obrońców.
CBA zainteresowało się przetargami publicznymi
Przetargi publiczne z lat 2011-2013, którymi zainteresowało się CBA, a potem prokuratura, dotyczyły współfinansowanego z programu "Rozwój Polski wschodniej" projektu tworzenia i rozwoju sieci centrów obsługi inwestora, który realizował Departament Polityki Regionalnej Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podlaskiego w Białymstoku.
Były dyrektor tego departamentu jest jedną z osób oskarżonych w sprawie. Zarzucono mu brak nadzoru nad kierowanym departamentem, wskutek czego doszło do nieuzasadnionego zakupu urządzeń elektronicznych: telefonów komórkowych, nawigacji samochodowych czy czytników e-booków. Miały być na nie wgrane materiały promujące województwo podlaskie i – z taką zawartością – dystrybuowane przyszłym inwestorom.
Przy rozliczeniu projektu zakupy te zostały jednak uznane przez tzw. instytucję pośredniczącą w przekazywaniu unijnych pieniędzy jako niekwalifikujące się do takiego finansowania. Urząd marszałkowski musiał oddać, wraz z odsetkami, ponad 480 tys. zł. Zrobił to pod koniec 2014 r.
Prokuratura Okręgowa w Białymstoku stoi na stanowisku, że dany wydatek mógłby być uznany za kwalifikowalny, gdyby był niezbędny do realizacji projektu, a – jak wynika z ustaleń śledztwa – np. kupione w przetargu telefony (każdy o wartości ok. 2 tys. zł) zostały rozdysponowane niezgodnie z przeznaczeniem, bo trafiły one m.in. do członków rodzin dwóch urzędników.
Oskarżono sześciu byłych już i obecnych urzędników samorządu województwa. Siódmym jest przedsiębiorca, któremu zarzucono zmowę przy przetargu na te urządzenia. Z tym wątkiem śledztwa związane są też zarzuty dla kilku urzędników, którym zarzucono przyjęcie rzeczy (telefonów komórkowych) uzyskanych drogą czynu zabronionego.
Proces trwa od dwóch lat
Proces trwa od dwóch lat. Niewykluczone, że w czwartek Sąd Rejonowy w Białymstoku zamknąłby przewód sądowy i wyznaczył termin wystąpień końcowych, ale wpłynęły nowe wnioski dowodowe. Obrońca jednego z oskarżonych złożyła wniosek o dodatkowe przesłuchanie pięciu osób, które już w charakterze świadków były w tym procesie przesłuchiwane. Chodzi o skonfrontowanie ich zeznań z treścią dokumentów, które sąd pozyskał m.in. z Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości. Termin przesłuchania tych świadków sąd wyznaczył na kwiecień.