Radio Białystok | Wiadomości | Kolejny rok spada wartość towarów wywiezionych z Polski przez przejścia graniczne z Białorusią w ramach Tax Free
Kolejny rok spada wartość towarów wywiezionych z Polski przez podlaskie przejścia graniczne z Białorusią w ramach Tax Free - wynika z danych Krajowej Administracji Skarbowej. Jednocześnie rośnie liczba składanych dokumentów, by odzyskać podatek zapłacony w Polsce.
Dokumenty Tax Free
Dokumenty Tax Free upoważniają podróżnych, którzy nie mają stałego miejsca zamieszkania na terytorium Unii Europejskiej, do otrzymania zwrotu podatku zapłaconego przy nabyciu towarów na terytorium kraju należącego do Unii. W Podlaskiem, gdzie przebiega część polsko-białoruskiej, czyli zewnętrznej granicy UE, korzystają z tego przede wszystkim osoby mieszkające na Białorusi.
Jak wynika z danych KAS w regionie, w 2018 roku na przejściach granicznych w Kuźnicy, Bobrownikach, Połowcach i Białowieży funkcjonariusze celno-skarbowi zarejestrowali łącznie ponad 1,02 mln dokumentów Tax Free. - Na ich podstawie podróżni wywieźli z Polski towary o łącznej wartości ponad 618 mln zł - powiedział asp. Maciej Czarnecki z zespołu prasowego Izby Administracji Skarbowej w Białymstoku.
Dodał, że najwięcej dokumentów Tax Free (ponad 494 tys.) opiewających w sumie na 282 mln zł zarejestrowali funkcjonariusze oddziału celnego z drogowego przejścia granicznego w Bobrownikach.
Nie zmieniają się preferencje zakupowe Białorusinów w Polsce
Ze statystyk KAS wynika, że nie zmieniają się preferencje zakupowe Białorusinów w Polsce, bo na podstawie dokumentów Tax Free wywożone są m.in. sprzęt AGD i RTV, artykuły spożywcze, chemia gospodarcza, materiały budowlane, odzież czy części samochodowe.
Dane za 2018 rok pokazują, że nadal spada łączna wartość towarów wywożonych z Polski na Białoruś w ramach Tax Free. W 2017 roku sięgnęła ona bowiem 675 mln zł, w 2016 - 715 mln zł. W tym czasie rosła za to liczba składanych dokumentów; odpowiednio było to 995 tys. w 2017 i 930 tys. w 2016 roku.
- To jednoznaczne - przyjeżdża więcej Białorusinów, ale kupują mniej - powiedział ekonomista Zbigniew Sulewski z Centrum im. Adama Smitha. Jego zdaniem, wynika to z restrykcji nakładanych przez władze białoruskie na osoby zajmujące się takim handlem. Dodał, że większość Białorusinów przyjeżdżających na zakupy do Polski to osoby, które sprzedają potem te zakupione towary w swoim kraju.
Sulewski uważa, że kolejnym powodem mniejszych zakupów dokonywanych przez Białorusinów w Polsce, jest zła sytuacja ekonomiczna na Białorusi. - Ludzie mają mniej pieniędzy, w związku z tym robią mniej zakupów - dodał.
Przed wprowadzeniem ograniczeń w handlu w niedzielę (ustawa obowiązuje od marca 2018 roku), właśnie w weekendy w białostockich galeriach handlowych było widać wielu kupujących zza wschodniej granicy, a na parkingach - wiele autokarów z białoruskimi rejestracjami. Na tych klientów w regionie zwracali uwagę przeciwnicy ograniczeń, obawiając się zmniejszenia obrotów w sklepach.
Ekspert Centrum im. Adama Smitha uważa jednak, że ubiegłoroczna zmiana wpłynęła na zakupy Białorusinów w niewielkim stopniu i odwołuje się do statystyk, z których wynika, że w 2018 roku przyjezdnych było więcej. - To będzie miało większy wpływ wraz z narastaniem tych restrykcji. W 2020 roku, kiedy w niemal wszystkie niedziele będzie obowiązywał zakaz handlu, wtedy to już będzie mogło mieć znaczenie - dodał Sulewski.