Radio Białystok | Wiadomości | Kierowcy skarżą się na głębokie i niezabezpieczone rowy przy drodze Supraśl - Białystok
Głębokie i niezabezpieczone przydrożne rowy mogą stwarzać znaczne ryzyko poważnego uszkodzenia samochodu. To opinia części kierowców podróżujących przebudowaną drogą z Białegostoku do Supraśla.
Po remoncie drogi w kilku miejscach pojawiły się kilkumetrowe wykopy oddzielające pas jezdni od pobliskiego lasu. Jak mówią pytani przez nas kierowcy - wystarczy niegroźny poślizg na poboczu, by dachować w blisko trzymetrowym rowie. Dodatkowe ryzyko stwarzają kamienne i betonowe umocnienia na dnie wykopów. Uderzenie w taką przeszkodę oznacza poważne uszkodzenia samochodu - mówią. Sugerują albo zmniejszenie głębokości wykopów albo zamontowanie wzdłuż drogi barier energochłonnych.
Podobne argumenty przedstawia burmistrz Supraśla Radosław Dobrowolski, który wykopy nazywa „rowami przeciwczołgowymi”. Jak mówi, oficjalnie interweniował w tej sprawie w Podlaskim Zarządzie Dróg Wojewódzkich., jednak do tej pory ze znikomym skutkiem.
"Prace wykonano zgodnie z projektem"
Zastępca dyrektora do spraw inwestycji w PZDW Krzysztof Barbachowski wyjaśnia, że wszystkie prace wykonano zgodnie z projektem, a kilkaset metrów głębokich rowów wcale nie pogarsza bezpieczeństwa przejazdu, bo zależy ono od wielu czynników - między innymi od prędkości jazdy. Jego zdaniem montaż barier energochłonnych wcale nie musi poprawić bezpieczeństwa przejazdu, bo uderzenie w taką przeszkodę i odbicie się od niej może doprowadzić na przykład do zderzenia czołowego. Skutki są nieporównywalne wobec zjechania do nawet dość głębokiego rowu - konkluduje zastępca dyrektora.
Krzysztof Barbachowski dodaje, że nowa droga jest w trakcie odbioru i na razie nie zakwestionowano żadnych z wprowadzonych rozwiązań. Nie wyklucza jednak, że dodatkowe zabezpieczenia będą wprowadzone po ponownej analizie bezpieczeństwa ruchu.