Radio Białystok | Wiadomości | Zagłodziła krowy - sąd orzekł, że kobieta jest zdrowa psychicznie
Mieszkająca w gminie Rutki Elżbieta G. jest oskarżona o znęcanie się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem. Nie dawała im jedzenia i picia, w wyniku czego padło osiemnaście krów, a jedną trzeba było uśpić.
Kobieta tłumaczyła, że musiała się opiekować swoim dzieckiem i młodszym bratem. Mówiła, że problemy zaczęły się po śmierci drugiego z rodziców. Załamała się wtedy psychicznie i fizycznie, miała objawy depresji.
Podczas kolejnej już rozprawy sędzia Anna Stetkiewicz odczytała wnioski z opinii biegłych psychiatrów:
Nie stwierdzono choroby psychicznej, upośledzenia umysłowego, istotnego klinicznego ograniczenia uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego, zespołu uzależnienia od alkoholi i środków psychoaktywnych. Rozpoznano u niej epizod depresyjny umiarkowany o reaktywnym, sytuacyjnym podłożu. W czasie popełnienia zarzuconego jej czynu - i ole go popełniła - miała w znacznym stopniu ograniczoną zdolność rozumienia znaczenia czynu i kierowania swoim postępowaniem. Jej aktualny stan zdrowia psychicznego pozwala na uczestnictwo w czynnościach procesowych przy uczestnictwie obrońcy
- powiedziała Anna Stetkiewicz.
Elżbieta G. przyznała się do zaniedbań, ale nie do działania ze szczególnym okrucieństwem. Grozi jej do 5 lat więzienia.
Sprawa wyszła na jaw na początku roku, kiedy kobieta zadzwoniła do firmy zajmującej się utylizacją zwierząt z prośbą o usunięcie ciał kilkunastu krów. Zaniepokojeni pracownicy firmy powiadomili o tym Powiatowego Lekarza Weterynarii w Zambrowie, a ten policję.
Kolejna rozprawa wyznaczona jest na połowę listopada.
Jest wyrok w sprawie o pobicie na tle narodowościowym, do którego doszło w kwietniu w Gołdapi. Suwalski sąd skazał Łukasza C. na rok więzienia, a Krystiana C. i Norberta O. - na 10 miesięcy więzienia.
Przed Sądem Okręgowym w Białymstoku we wtorek (16.10) rozpoczął się przy drzwiach zamkniętych proces mężczyzny oskarżonego o handel ludźmi. Miał on bezdomnej kobiecie obiecać pracę w handlu, a w rzeczywistości okazało się, że chodzi o ślub z Pakistańczykiem.
Sąd Rejonowy w Białymstoku trzeci raz będzie musiał zająć się sprawą policjanta oskarżonego m.in. o przekroczenie granic obrony koniecznej – zdecydował w piątek (12.10) Sąd Okręgowy w Białymstoku. Uznał, że szkodliwość społeczna czynu była "bardzo wysoka". Wyrok jest prawomocny.