Radio Białystok | Wiadomości | Prokuratura broni decyzji o umorzeniu dochodzenia w sprawie marszu w Hajnówce
Białostocka prokuratura broni swojej decyzji w sprawie umorzenia postępowania dotyczącego III Hajnowskiego Marszu Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
Zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich uczestnicy podczas przemarszu mogli propagować faszystowski ustrój państwa. Tymczasem prokuratura uznała, że nie doszło do przestępstwa i postępowanie umorzyła.
W uzasadnieniu napisano między innymi, że krzyża celtyckiego nie można utożsamiać tylko z rasizmem, a naszywki z symbolem trupich główek kojarzonych z SS mogą być też polskim odznaczeniem partyzanckim.
Chodzi o rozkaz Komendanta Okręgu w Białymstoku Narodowego Zjednoczenia Wojskowego z 1945 roku. Major Jan Szklarek ps. "Kotowicz" wprowadził do użytku odznakę składającą się z tarczy piastowskiej, trupiej główki i liter ŚWO. I właśnie na prezentowanie tego odznaczenia, a nie symbolu używanego przez SS powołali się uczestnicy przemarszu – wyjaśnia szef Prokuratury Rejonowej w Białymstoku Karol Radziwonowicz. Powołuje się przy tym na dokument
"Symbol krzyża celtyckiego nie może być kojarzony tylko z rasizmem"
Umarzając postępowanie prokuratura uznała też, że symbol krzyża celtyckiego nie może być kojarzony tylko z rasizmem, bo kilka lat temu warszawski sąd zarejestrował go jako symbol Narodowego Odrodzenia Polski.
Analizowano także hasła wykrzykiwane przez uczestników przemarszu, miedzy innymi na cześć Romualda Rajsa "Burego", odpowiedzialnego między innymi za brutalną pacyfikację kilku okolicznych wsi. Jak wyjaśnia prokurator Radziwonowicz - za prawdziwe uznano wyjaśnienia organizatora przemarszu, że okrzyki miały upamiętniać tylko pozytywną działalność "Burego", a organizacja marszu w miejscu, gdzie żyją świadkowie pacyfikacji nie było prowokacją.
Decyzję prokuratury zaskarżył Rzecznik Praw Obywatelskich. Uznał, że śledczy działali wybiórczo.
Podczas lutowego Marszu Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Hajnówce nie doszło do propagowania rasizmu i faszystowskiego ustroju państwa.
Początkowo nie było chętnych, by zając się sprawą, ale ostatecznie po kilku tygodniach od wydarzeń rozpoczęto prokuratorskie postępowanie dotyczące Marszu Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Hajnówce.
Podlaska policja zamierza przesłać do prokuratury nagrania z Marszu Pamięci Żołnierzy Wyklętych, jaki w sobotę (24.02) przeszedł ulicami Hajnówki. Po raz trzeci zorganizowały go środowiska narodowe, między innymi ONR.
Policja nie reagowała na faszystowską symbolikę i nawołujące do nienawiści hasła - podlaski poseł Nowoczesnej Krzysztof Truskolaski krytykuje działania policji podczas sobotniego Marszu Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Hajnówce.
Raport sporządzony przez polski MSZ wskazuje, że tak źle jak w ubiegłym roku o Polsce nie mówiło się dawno. Czy jest szansa, aby te tendencje odwrócić?
Ulicami Hajnówki przeszedł w sobotę (24.02) III Marsz Pamięci Żołnierzy Wyklętych, zorganizowany m.in. przez ONR. Według szacunków policji, wzięło w nim udział ok. dwustu osób. Doszło do próby zakłócenia marszu, policjanci usunęli z drogi protestujących.