Radio Białystok | Wiadomości | Jagiellonia pewnie pokonała Cracovię i awansowała na pozycję wicelidera [zdjęcia]
Jagiellonia Białystok wygrała z Cracovią 3:1 mecz w piłkarskiej ekstraklasie. Dzięki wygranej Jaga awansowała na drugie miejsce w tabeli.
Jagiellonia po raz dziesiąty z rzędu nie przegrała z Cracovią; ta w tym sezonie nadal pozostaje bez zwycięstwa w ekstraklasie.
Do składu wrócili: Runje i Sheridan
Oba zespoły zagrały z dwoma zmianami w składach w stosunku do poprzedniej kolejki. W Jagiellonii wrócił po kontuzji na środek obrony chorwacki stoper Ivan Runje ale zabrakło kontuzjowanego innego lidera - Tarasa Romanczuka. Na boisko wybiegł również Cilian Sheridan. W Cracovii również zmiana w linii defensywnej, bo Oleksija Dytiatjewa zastąpił w pierwszym składzie Niko Datkovic. Od początku zagrał też Mateusz Wdowiak.
Pierwsza połowa była wyrównana, z lekką przewagą w posiadaniu piłki i stworzonych sytuacjach po stronie Jagiellonii. Już w 1. min gospodarze pokazali, że ich groźną bronią będą w tym meczu stałe fragmenty gry. Z rzutu rożnego dośrodkował bowiem Guilherme, głową uderzał Bartosz Kwiecień, ale piłka zrobiła zbyt wysoki kozioł przed bramką gości i przeleciała nad poprzeczką.
#JAGCRA ⚽️ Gole i skrót z meczu z @MKSCracoviaSSA (3:1):https://t.co/i9aAbBgp1u
— Jagiellonia (@Jagiellonia1920) 14 września 2018
pic.twitter.com/EB0OOiElWI
Cracovia nie przestraszyła się wyżej notowanego rywala. Nie tylko grała wysokim pressingiem, ale też starała się dokładnie piłkę rozgrywać. Aktywny w jej ataku był Javi Hernandez, jednak celnego strzału w tej połowie nie odnotowała. Po pół godzinie gry zaczęły się mnożyć faule i niecelne podania z obu stron i dopiero w końcówce były emocje. W 41. min Przemysław Frankowski uciekł obrońcom gości lewą stroną, płasko dośrodkował, lecz strzał piętą Cilliana Sheridana bez trudu wyłapał Maciej Gostomski. W odpowiedzi z ostrego kąta strzelał Hernandez - niecelnie.
#JAGCRA ????️ No to na dobranoc długo oczekiwana wizyta starego znajomego! ???? pic.twitter.com/LB0mzHvMgr
— Jagiellonia (@Jagiellonia1920) 14 września 2018
Gol tuż przed przerwą
Gol padł tuż przed doliczonym czasem gry. Po faulu na Romanie Bezjaku, w pole karne gości z prawej strony dośrodkował Guilherme, a Kwiecień pewnym strzałem głową dał prowadzenie Jagiellonii.
3 gole w drugiej połowie
Po przerwie białostoczanie szybko podwyższyli. W 53. min. - wyróżniający się w tym meczu Guilherme - znowu precyzyjnie dośrodkował, a uderzenie głową Sheridana znalazło drogę do bramki Cracovii. Dwubramkowe prowadzenie sprawiło, że Jagiellonia oddała pole gościom, czekając na odebranie im piłki i kontrę.
Że jest to groźna broń gospodarzy, Cracovia przekonała się w 62. min, po akcji trójki Bezjak-Pospisil-Frankowski. Ten ostatni był w dobrej sytuacji w polu karnym, ale płasko uderzył obok bramki. Kilka minut później świetną okazję zmarnowała Cracovia, piłkę w polu karnym miał "na nodze" Milan Dimun, lecz nawet nie trafił w światło bramki.
W 70. min gospodarzom udało się przeprowadzić wzorcowy, szybki i skuteczny kontratak. Frankowski zagrał na prawe skrzydło do Novikovasa, ten wyłożył piłkę Sheridanowi, który dopełnił formalności.
Cracovia ambitnie walczyła przynajmniej o bramkę honorową i cztery minuty później ją zdobyła. Mocnym uderzeniem zza pola karnego popisał się Michal Siplak, nie popisał się za to bramkarz Jagiellonii Marian Kelemen, który odbił piłkę przed siebie, a Airam Cabrera był przy niej najszybciej i bez trudu trafił do siatki.
Na więcej gości już nie było stać i choć starali się atakować, Jagiellonia do końca kontrolowała mecz.
Po meczu powiedzieli:
Ireneusz Mamrot (trener Jagiellonii):
Konferencja trenera @Jagiellonia1920 po meczu #JAGCRA
— Radio Białystok (@radiobialystok) 14 września 2018
https://t.co/BthhIHUMwD
Wyszliśmy dzisiaj w ustawieniu z dwójką napastników i w pierwszej połowie było trochę widać, że brakowało nam zawodnika w środku. Były momenty, gdy dwójka środkowych pomocników Martin Pospisil i Bartek Kwiecień grali nisko i Cracovia więcej operowała piłką i w mojej ocenie - nawet lepiej od nas grała. Po przerwie ta dwójka dużo lepiej się poruszała i ta połowa była w naszym wykonaniu na pewno dużo lepsza. Ważnym momentem była bramka "do szatni" Bartka Kwietnia, bo ona też troszeczkę uspokoiła zawodników i pewności siebie dodała drużynie.
- Druga połowa ułożyła się dla nas idealnie, bo bramki strzelaliśmy w trudnych dla przeciwnika momentach. Gol na 3:1 na pewno dał trochę wiary przeciwnikowi, bo dążył do końca do bramki kontaktowej, ale nieźle zagraliśmy w defensywie w tej drugiej połowie. Cieszą przede wszystkim trzy punkty i to, że strzeliliśmy też trzy bramki - powiedział trener Jagiellonii Ireneusz Mamrot.
Grzegorz Kurdziel (drugi trener Cracovii):
Konferencja drugiego trenera @MKSCracoviaSSA po meczu #JAGCRA
— Radio Białystok (@radiobialystok) 14 września 2018
https://t.co/kYvwuWdnR2
W piłce nożnej liczy się skuteczność. Na pewno stwarzaliśmy sytuacje, oddaliśmy szesnaście strzałów z czego niestety tylko trzy były celne, z czego dwa w jednej akcji, po której padła bramka. Do momentu straty przez nas gola wydawało się, że cały mecz jest pod kontrolą. Oprócz stałych fragmentów gry Jagiellonia nie stworzyła żadnej groźnej sytuacji, natomiast my mieliśmy co najmniej dwie, w jednej zadecydował brak dogrania piłki, w drugiej uderzenie było niecelne. W kluczowych momentach Jagiellonia była skuteczna, dlatego dziś wynik spotkania jest dla niej korzystny - powiedział Grzegorz Kurdziel.
Jagiellonia Białystok - Cracovia 3:1 (1:0)
Bramki: 1:0 Bartosz Kwiecień (44-głową), 2:0 Cillian Sheridan (53-głową), 3:0 Cillian Sheridan (70), 3:1 Airam Cabrera (74)
Żółta kartka - Jagiellonia Białystok: Przemysław Frankowski, Roman Bezjak, Łukasz Burliga. Cracovia: Javi Hernandez, Cornel Rapa, Michal Siplak.
Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork). Widzów: 9 510.
Jagiellonia Białystok: Marian Kelemen - Jakub Wójcicki (33. Łukasz Burliga), Ivan Runje, Nemanja Mitrovic, Guilherme Sitya - Przemysław Frankowski, Martin Pospisil, Bartosz Kwiecień, Arvydas Novikovas (76. Mile Savkovic) - Cillian Sheridan, Roman Bezjak (88. Karol Świderski).
Cracovia: Maciej Gostomski - Cornel Rapa, Michał Helik, Niko Datkovic, Michal Siplak (81. Diego Ferraresso)- Milan Dimun, Janusz Gol - Mateusz Wdowiak, Javi Hernandez (56. Filip Piszczek), Sierdier Sierdierow (56. Sebastian Strózik) - Airam Cabrera.