Radio Białystok | Wiadomości | Płaca minimalna wzrośnie od nowego roku
Ze zmian cieszą się pracownicy i związki zawodowe. Mniej zadowoleni są podlascy pracodawcy. Od przyszłego roku wzrasta płaca minimalna. Zamiast obecnych 2100 zł - wyniesie 2250 zł brutto.
Wzrośnie także stawka godzinowa
Oprócz płacy minimalnej, wzrośnie także stawka godzinowa, przy umowach cywilno-prawnych - z 13 złotych 80 groszy do 14 złotych 70 groszy.
Ekonomista, profesor Henryk Wnorowski z Uniwersytetu w Białymstoku uważa, że podwyżki płac i tak są nieuniknione.
- Bezrobocie jest bardzo niskie i coraz trudniej znaleźć pracowników. To sprawia, że i tak płace by rosły - przekonuje prof. Henryk Wnorowski.
Naukowiec twierdzi też, że przedsiębiorcy bez problemu poradzą sobie ze wzrostem wynagrodzeń, ponieważ napędzi on konsumpcję, a więc jednocześnie będą mogli więcej sprzedać.
Innego zdania jest przedsiębiorca, wiceprezes Podlaskiego Związku Pracodawców Wojciech Winogrodzki. Jak wyjaśnia, podlaska gospodarka bogaci się w zasadzie jedynie dzięki eksportowi.
- Coraz więcej zarabiamy, bo coraz więcej eksportujemy – głównie do krajów Unii Europejskiej. Konkurujemy wyrobami, które są stosunkowo tanie, przy nie najgorszej jakości – tłumaczy biznesmen.
W jego ocenie, gdy wzrosną koszty produkcji, produkty z województwa podlaskiego mogą przestać być konkurencyjne na Zachodzie.
- My podniesiemy cenę, a Niemcy, Anglicy, Francuzi powiedzą "sorki Winnetou”, ale Chińczycy robią to taniej, bo oni nie mają ustawowego minimum - dodaje Wojciech Winogrodzki.
Ok. 1,5 mln Polaków pracuje za minimalne wynagrodzenie
Przewodniczący podlaskiej "Solidarności” Józef Mozolewski podkreśla, że według danych ok. 1,5 mln Polaków pracuje za minimalne wynagrodzenie.
Związkowcy, choć chcieli więcej, są zadowoleni ze zmian. Podkreślają jednocześnie, że nie poprzestaną na tym poziomie.
Polski pracownik będzie żył dobrze i bezpiecznie, jak będzie zarabiał minimum 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia. Po podwyżce płacy minimalnej mamy 47,2 proc. Brakuje jeszcze prawie 3 pkt. proc. i my o te punkty będziemy walczyli
- zapewnia Józef Mozolewski.