Radio Białystok | Wiadomości | Po kontroli inspekcji pracy w Zespole Szkół w Nowych Piekutach będzie ograniczona pozalekcyjna działalność
Uczniowie nie będą jeździli na kilkudniowe wycieczki pod opieką nauczycieli, a dogodne dla rodziców wywiadówki z niedzieli będą przeniesione na dni powszednie. To konsekwencje kontroli Państwowej Inspekcji Pracy w Zespole Szkół w Nowych Piekutach.
Pedagodzy pracuję więcej niż powinni
Okazało się, że pedagodzy pracują znacznie więcej niż powinni, dlatego należy im się dodatkowa wypłata. W sumie prawie 100 tysięcy złotych. Dlatego teraz dyrektor szkoły postanowiła ograniczyć pozalekcyjną działalność pedagogów. Stracili na tym uczniowie – przyznaje wójt gminy Nowe Piekuty Marek Kaczyński.
Została ograniczona bardzo aktywność pozaszkolna nauczycieli dzieci. Zmniejszyła się ilość zajęć pozalekcyjnych, gdzie nauczyciele chętnie zostawali i pełnili godziny. Na przykład prowadzili kółeczko zainteresowań i dla nich to nie było problemem. W tej chwili już dyrekcja i nauczyciele przestrzegają porządku tych godzin, żeby przypadkiem nie powstawały te dodatkowe godziny, bo po prostu nie ma na to pieniędzy
- mówi wójt gminy.
Jak wynika z Kodeksu Pracy, pedagodzy powinni pracować nie dłużej niż 40 godzin tygodniowo. Natomiast Karta Nauczyciela mówi, że mniej więcej połowa tego czasu, to praca przy tablicy – reszta to na przykład przygotowywanie się do zajęć czy prowadzenie koła zainteresowań. Problemy pojawiają się przy dłuższych wycieczkach szkolnych, gdzie nauczyciele zajmują się uczniami przez całą dobę. Jak mówi zastępca Okręgowego Inspektora Pracy w Białymstoku Jarosław Janowicz, Inspektorzy Pracy uznali, że w takich przypadkach powinny być naliczane dodatkowo płatne nadgodziny.
- Tego wręcz się ściśle nie da policzyć. Inspektor pracy stwierdza to na podstawie jakichś jednostkowych przypadków. Na tej podstawie dochodzi do wniosku, że może to dotyczyć większej liczby nauczycieli - mówi Jarosław Janowicz.
Wójt gminy przyznaje, że prawnicy analizują sytuację i sprawdzają czy szkoła mogłaby jednak nie wypłacić naliczonych należności nauczycielom. Zdaniem Marka Kaczyńskiego, przykład gminy może być przestrogą dla innych samorządów, w których szkoły działają na podobnych zasadach.