Radio Białystok | Wiadomości | Mieszkańcy Rybak wciąż czekają na usunięcie z ich wsi kilkudziesięciu ton śmieci
Transparenty pozostały, ale zapał protestujących nieco osłabł. Mieszkańcy Rybak koło Moniek nadal czekają na usunięcie z ich wsi kilkudziesięciu ton śmieci, jakie zostawiła tam jedna z firm z województwa kujawsko-pomorskiego.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Zgodnie z deklaracją przedsiębiorców, odpadów dawno nie powinno tam być. Śmieci jednak pozostały, a władze samorządowe na razie przedłużają firmie terminy na sprzątniecie terenu.
Jak mówi starosta moniecki Andrzej Daniszewski, właściciel odpadów wystąpił z prośbą o przedłużenie terminu na uprzątnięcie terenu z uwagi na negocjacje z odbiorcą śmieci. Starosta zdecydował, że odpady maja być uprzątnięte do 6 lipca. Po tym terminie mają być naliczane kary.
Wcześniej firma zadeklarowała na piśmie, ze usunie odpady do 26 czerwca.
Przed wjazdem na działkę nadal ustawione są transparenty protestujących mieszkańców. Liczą oni, że uda się przymusić firmę do usunięcia śmieci. Jak mówi jeden z protestujących, gdyby nie postawa mieszkańców firma przywiozłaby do Rybak nie kilka, a kilkaset Tirów z odpadami, które by później porzuciła.
Kilka TiR-ów z odpadami trafiło do wsi po tym jak starosta moniecki wydał zgodę na taką inwestycję. Po protestach mieszkańców, starosta cofną swoją decyzje i nakazał uprzątniecie terenu. Sprawę bada policja oraz Wojewódzki Inspektorat Ochrony środowiska. Trwają procedury zmierzające do naliczenia kar administracyjnych za magazynowanie odpadów niezgodnie z pozwoleniem.
Pełnomocnik firmy deklarował na piśmie, że do 28 maja uprzątnie teren. Tak się jednak nie stało i w niewielkich podmonieckich Rybakach wciąż zalega kilkadziesiąt ton śmieci.
Policja w Mońkach zajmie się sprawą działalności firmy, która w Rybakach tworzy magazyn odpadów. Starosta Moniecki powiadomił prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez przedsiębiorstwo z województwa kujawsko-pomorskiego.
O tym, że w Rybakach można zgodnie z prawem "magazynować odpady" dowiedzieli się, kiedy do ich wsi przyjechały pierwsze TiRy wypełnione śmieciami. Kiedy ich śmierdząca zawartość wylądowała nieopodal domów, mieszkańcy niewielkich Rybak koło Moniek postanowili działać.