Radio Białystok | Wiadomości | Troje oszustów, którzy wyłudzili od białostoczan prawie 90 tysięcy złotych, trafiło w ręce policji
Trzy osoby podejrzane o oszustwa metodą na wnuczka wpadły w ręce policji. To dwaj mężczyźni: 22- i 29-letni oraz 53-letnia kobieta.
Zdaniem śledczych oszuści działali w Białymstoku. Udało im się wyłudzić niemal 90 tys. zł, policjanci odzyskali ponad 30 tys.
Schemat działania oszustów za każdym razem był podobny. Dzwonili do starszych osób i podając się za kogoś z ich bliskich mówili, że spowodowali śmiertelny wypadek i potrzebują gotówki, by wpłacić kaucję i uniknąć aresztu.
Jeden z oszukanych - 90-letni mężczyzna, aż do momentu, gdy przyszli do niego policjanci był przekonany, że przekazując oszczędności życia faktycznie pomógł swojemu synowi. Wszyscy zatrzymani usłyszeli zarzuty. Dodatkowo sąd zdecydował, że 29-letni mężczyzna trzy miesiące spędzi w areszcie.
Za oszustwa całej trójce grozi kara do 8 lat więzienia.
To prawdopodobnie jedno z największych oszustw metodą "na policjanta". Swoje oszczędności udostępniła oszustom 63-letnia mieszkanka Bielska Podlaskiego.
Kolejna próba wyłudzenia pieniędzy metodą "na wnuczka". W Białymstoku, do starszej kobiety zadzwonił mężczyzna podając się za jej wnuczka. Poinformował rozmówczynię, że spowodował wypadek i potrzebuje pieniędzy by uniknąć kary.
Kolejne próby wyłudzeń metodą "na wnuczka". Tym razem oszuści uaktywnili się w Łomży.
Nie straciła 30 tysięcy złotych, tylko dlatego, że kasa w banku była już nieczynna. Mieszkanka Łomży była celem oszustów, którzy próbują wyłudzać pieniądze tzw. metodą na wnuczka.