Radio Białystok | Wiadomości | Zatrzymani kolejni podejrzani w śledztwie dotyczącym tzw. dopalaczy
Sześć osób podejrzanych o działalność w grupie przestępczej zajmującej się sprzedażą tzw. dopalaczy, zatrzymali funkcjonariusze CBŚP i policja w Kielcach i Ostrowcu Świętokrzyskim.
W śledztwie, które prowadzi Prokuratura Regionalna w Białymstoku zarzuty postawiono wcześniej 12 osobom.
Śledztwo w tej sprawie prowadzone było najpierw przez białostocką prokuraturę okręgową, a w styczniu tego roku - po połączeniu różnych wątków - przejęła je tamtejsza prokuratura regionalna. Dotyczy ono działalności zorganizowanej grupy przestępczej, prania brudnych pieniędzy oraz funkcjonowania na terenie całego kraju sklepów, gdzie sprzedawane były tzw. dopalacze.
6 zatrzymanych w policyjnej akcji
W związku z tym śledztwem, w piątek (15.06) zatrzymano sześć osób w czasie akcji przeprowadzonych w Kielcach i Ostrowcu Świętokrzyskim - poinformowała w sobotnim komunikacie Prokuratura Krajowa. Jak podała, akcje przeprowadzono w dwóch sklepach w tych miastach - według śledczych, to ostatnie stacjonarne punktach sprzedaży tzw. dopalaczy na terenie kraju.
Osoba poszukiwana listem gończym
W pomieszczeniach były specjalnie wzmocnione drzwi na zamki magnetyczne tworzące tzw. śluzy, uniemożliwiające bezpośrednie wejście do głównej części sklepu, monitoring i kraty w oknach. Cztery osoby zostały zatrzymane bezpośrednio w tych sklepach, kolejne dwie - w hotelu. Jak się okazało, jedna z nich była poszukiwana listem gończym przez katowicką prokuraturę.
Ustalono, że sprzedawca będący w sklepie widział na obrazie kamery osobę, której po wstępnej weryfikacji otwierał drzwi, wpuszczał ją do kolejnego pomieszczenia, również wyposażonego we wzmocnione drzwi z zamkiem magnetycznym, a następnie do trzeciego pomieszczenia, w którym prowadzona była sprzedaż
- poinformowała prokuratura.
Zatrzymani próbowali spalić dowodu
W razie akcji policji, zadaniem sprzedawców było szybkie pozbycie się dowodów, dlatego w sklepach były specjalne piece do spalenia zakazanych substancji - w razie potrzeby takich działań. Żeby temu zapobiec, w akcji oprócz funkcjonariuszy CBŚP i policji, brali udział też strażacy, w oględzinach pomagali również pracownicy sanepidu i funkcjonariusze celno-skarbowi.
Jak podała prokuratura, rozpoznanie okazało się prawidłowe - zanim policjanci weszli do jednego z tych lokali, osoby w środku próbowały spalić dowody. Szybka akcja zapobiegła temu, zabezpieczono kilkaset torebek z substancją, która zostanie poddana szczegółowym badaniom.
Substancje psychoaktywne sprzedawane w sklepach stacjonarnych
Jak powiedziała kom. Iwona Jurkiewicz z CBŚP, grupa przestępcza, której dotyczy śledztwo, wprowadzała do obrotu substancje psychoaktywne pod postacią zafałszowanych produktów przeznaczonych do dioram modelarskich. Były one sprzedawane w sklepach stacjonarnych.
Pracownicy sklepów to pseudokibice
Z ustaleń śledztwa wynika, że w sklepach pracowali m.in. pseudokibice jednego ze śląskich klubów sportowych.
Osoby wywodzące się z tego środowiska miały też pełnić rolę ochrony dla prowadzonego biznesu, a także być - pewnego rodzaju - gwarancją hermetyczności przestępczego procederu
- dodała Iwona Jurkiewicz.
Łącznie zarzuty usłyszało 12 osób
Wcześniej w śledztwie prowadzonym w Białymstoku zarzuty postawiono łącznie 12 osobom. Jak dowiedziała się, jako środki zapobiegawcze stosowano wobec nich areszty (podejrzani są już na wolności) i poręczenia majątkowe w kwotach 25-30 tys. zł.