Radio Białystok | Wiadomości | Porwanie w Bielsku Podlaskim – przywiązali 20-latka do drzewa i torturowali
Do 10 lat więzienia grozi mężczyznom podejrzanym o uprowadzenie młodego mieszkańca Bielska Podlaskiego. Napastnicy próbowali tez wyłudzić od niego pieniądze.
Dwóch porywaczy i pomagającą im 16-latkę zatrzymali policjanci z Bielska Podlaskiego. O napadzie powiadomiła dyżurnego policji matka poszkodowanego, kiedy zobaczyła, że syn jest mocno pobity.
Wywieźli do lasu, przykuli do drzewa i grozili pozbawieniem życia
Po przesłuchaniu 20-latka okazało się, że mężczyznę zaatakowano w pobliżu mieszkania. Napastnicy mieli wciągnąć go do samochodu i wywieźć do lasu. Tam przypięli kajdankami do drzewa, bili pałką, rzucali kamieniami i grozili pozbawieniem życia.
Próbowali wymusić 10 tys. zł okupu
Żądali także pieniędzy. Chcieli zmusić mężczyznę do wzięcia 10 tysięcy kredytu. Dlatego mieli zawieźć 20-latka do jego pracodawcy, aby ten wydał zaświadczenie potrzebne do otrzymania pożyczki. Plan się nie powiódł, ponieważ pracodawca odmówił wystawienia dokumentów. Wtedy mężczyźni zostawili pobitego 20-latka w mieście i odjechali.
Policjanci zatrzymali ich już po 15 minutach.
Inicjatorką napadu i porwania miała być 16-letnia znajoma mężczyzny.
Sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu dwóch podejrzanych. O losie nastolatki zadecyduje sąd rodzinny.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura w Bielsku Podlaskim.
To jedna z najgłośniejszych tzw. pomyłek sądowych III RP. Po ponad 20 latach od zabójstwa suwalczanina Tomasza S., przed olsztyńskim sądem ruszył ponowny proces Jacka Wacha.
Łączne kary: 6 lat i osiem miesięcy pozbawienia wolności dla Piotra K. oraz 3 lata i 6 miesięcy dla Jakuba G. - to orzeczenie Sądu Okręgowego w Łomży w sprawie porwania i gwałtu sprzed roku w Jabłonce Kościelnej.
Jeden pozostanie w areszcie co najmniej do 16 grudnia, decyzja o losie drugiego zapadnie za kilka dni – takie jest piątkowe (08.09) postanowienie łomżyńskiego sądu w sprawie porywaczy nastolatki w Jabłonce Kościelnej.
Kobieta jest oskarżona o to, że przetrzymywała dziecko wbrew woli jego opiekuna prawnego, czyli matki chłopca.