Radio Białystok | Wiadomości | Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska zajmie się sprawą zanieczyszczenia w Olmontach
Nie wiadomo dokładnie jaki jest ich skład, ani kto i w jakim celu wylał najprawdopodobniej zwierzęce szczątki w gminie Juchnowiec Kościelny. Jak już informowaliśmy, we wtorek rano (13.03) wzdłuż drogi powiatowej w Olmontach natrafiono na 300 metrowej długości krwawy pas. Wyjaśnieniem sprawy ma się zająć policja i Inspektorat Ochrony Środowiska.
Wszystko wygląda tak, jakby zmielone zwierzęce podroby wylano wzdłuż drogi z cysterny albo innego dużego zbiornika.
Władze gminy Juchniowiec Kościelny nie potrafią odpowiedzieć na pytanie skąd się wzięły tak specyficzne nieczystości, tym bardziej, że na terenie gminy nie ma żadnych zakładów, które mogłyby wytwarzać podobne odpady. Zawiadomienie trawiło już do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, który sprawdzi, czy nie doszło do skarżenia gleby i wód gruntowych.
Natomiast na razie nie wiadomo, kto miałby sprawdzić skład zanieczyszczeń oraz to, czy nie stwarzają zagrożenia dla zdrowia. Wiadomo, że wykrycie sprawcy nie będzie łatwe i jeśli się to nie ud,a posprzątaniem terenu będzie się musiał zająć zarządca drogi, czyli starostwo powiatowe w Białymstoku.
Wygląda to, jak krwawy pas ze zwierzęcych szczątków – władze gminy Juchnowiec Kościelny zastanawiają się, kto i po co wzdłuż drogi we wsi Olmonty pozostawił nietypowe zanieczyszczenia.
Potrzebna była interwencja zdenerwowanych mieszkańców, by władze gminy w trybie pilnym naprawiły kompletnie nieprzejezdną drogę. W poniedziałek (12.03) informowaliśmy o kłopotach mieszkańców jednego z osiedli w podbiałostockich Olmontach.