Zła jakość powietrza w Suwałkach – zwłaszcza rano i wieczorem

Chociaż do tej pory mieszkańcy miasta uważali, że jakość powietrza w mieście nie jest najgorsza, to czujniki zdecydowanie temu przeczą - przyznaje Kamil Sznel z suwalskiego ratusza. Do tej pory jakość powietrza analizował zaledwie jeden czujnik zainstalowany przy ulicy Pułaskiego. Z dostarczanych przez niego danych nie wynikało, żeby mieszkańcy mieli powody do obaw. Tymczasem tworzące sieć czujniki rozmieszczone m.in. na suwalskich przedszkolach i instytucjach wyraźnie wskazują kiedy lepiej nie wychodzić z domu. Fatalną jakość powietrza zanotowano m.in. nad ulicami Raczkowską, Wojska Polskiego czy Gałaja.

Straż miejska sprawdza czym suwalczanie palą w piecach

Dlatego jak wyjaśnia komendant Straży Miejskiej w Suwałkach Grzegorz Kosiński, strażnicy jeszcze intensywniej sprawdzają czym suwalczanie palą w piecach. Jak przyznaje, zdarzyło się strażnikom wręczyć mandat osobie, która paliła w piecu płytami wiórowymi, ale to raczej odosobniony przypadek. Póki co kontrole nie ujawniły, żeby mieszkańcy spalali w piecach plastik czy śmieci, zwykle powodem dużego zapalenia jest zła jakość węgla czy zawilgocone drewno.   

Władze Suwałk zabiegają o poprawę jakości powietrza w mieście

Tymczasem władze Suwałk od lat zabiegają o poprawę jakości powietrza w mieście, dlatego wdrożyły program dotacji do wymiany źródeł ciepła. Chodzi o zmianę pieca na nowszy i bardziej ekologiczny lub też przyłączenie domu do sieci gazowej lub miejskiej sieci ciepłowniczej. Do tej pory na ten krok zdecydowało się ponad 100 mieszkańców Suwałk. Teraz trwa nabór do 3 edycji tego programu i jak zauważa Kamil Sznel - zainteresowanie jest duże. Dziennie do urzędu wpływa co najmniej 5 wniosków o dotacje na wymianę źródła ciepła. W tym roku na ten cel przeznaczono 200 tysięcy złotych.

Jakość powietrza nad Suwałkami można sprawdzać bezpośrednio na map.airly.eu, na stronie internetowej Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej lub na specjalnej aplikacji na smartfonie.

| red: sk