Radio Białystok | Wiadomości | Jak wygląda sytuacja w szpitalach, w których lekarze wypowiedzieli klauzule opt-out?
Jeden szpital wciąż czeka na powrót rezydentów, w drugim lekarze otrzymali podwyżki, w trzecim wciąż negocjują wynagrodzenia. Tak wygląda sytuacja w trzech podlaskich placówkach, w których lekarze nie godzili się na klauzule opt-out i żądali wyższych płac.
Chodzi o Uniwersytecki Dziecięcy Szpital Kliniczny, szpital wojewódzki w Białymstoku i psychiatryczny w Choroszczy.
Odpowiedzialny za służbę zdrowia członek Zarządu Województwa Bogdan Dyjuk mówi, że zawarte półtora tygodniu temu porozumienie ministra zdrowia z rezydentami nie przyniosło jeszcze żadnych efektów.
Dyrektor szpitala w Choroszczy Tomasz Goździkiewicz na razie nie doszedł do porozumienia z lekarzami, choć proponuje im już wyższe stawki niż początkowo. Protestujący nie zmieniają zdania i domagają się wynagrodzeń w wysokości dwóch średnich krajowych, a w przypadku specjalistów - trzech.
- W szpitalu wojewódzkim w Białymstoku z kolei wszyscy lekarze podpisali klauzule opt-out - mówi dyrektor Cezary Nowosielski.
- Sytuacja rezydentów w UDSK nie zmieniła się, masowo nie wracają. Mamy nadzieję, że do tego dojdzie - mówi rzecznik Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku Marcin Tomkiel.
Zarząd Województwa wystąpi o zgodę na poręczenie kredytu
By ratować finanse szpitala wojewódzkiego w Białymstoku i psychiatrycznego w Choroszczy, Zarząd Województwa wystąpi w najbliższy poniedziałek (26.02) do podlaskich radnych o zgodę na poręczenie kredytu w wysokości 11 milionów złotych. Chodzi o zaspokojenie bieżących potrzeb tych placówek.
Jak wynika z porozumienia lekarzy rezydentów z ministrem zdrowia, do 2024 roku nakłady na ochronę zdrowia wzrosną do 6% PKB, a jeszcze w tym roku rezydenci i lekarze specjaliści dostana podwyżki.
Jedną z propozycji jest podniesienie pensji lekarza specjalisty do nieco ponad 6 tysięcy złotych brutto pod warunkiem, że będzie on pracował tylko w jednym miejscu.