Radio Białystok | Wiadomości | Sprzed pomnika Żołnierzy Września 1939 r. znikną radzieckie armaty
autor: Marcin Kapuściński
Dwie radzieckie armaty znikną wkrótce sprzed pomnika Żołnierzy Września 1939 roku w Suwałkach. Dowództwo jednostki wojskowej ma już wstępny plan, jak je zastąpić.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Apel o usunięcie zgłaszany był od kilkunastu lat
- To tak jakby Amerykanie przy pomniku lotników poległych w wojnie z Japonią, postawili samoloty, które bombardowały Pearl Harbor. Nie dość, że to armaty wojsk, które nas wtedy okupowały, to na dodatek we wrześniu 1939 roku nie były jeszcze produkowane - mówi historyk Andrzej Matusiewicz.
Suwalczanin apeluje o ich usunięcie od kilkunastu lat. Niedawno temat wrócił na posiedzeniu Rady Miejskiej. Prezydent Suwałk Czesław Renkiewicz zgodził się wtedy, że otoczenie pomnika powinno przejść dekomunizację, ale to zadanie pozostawił wojsku.
Okazuje się jednak, że armaty postawiono za rządów jego poprzednika.
Te działa znajdują się tam z inicjatywy władz miasta. Porozumienie o ich postawieniu zawarł czternaście lat temu ówczesny prezydent z dowódcą garnizonu. A obecny prezydent w 2015 roku wystąpił o pozostawienie ich na kolejne dziesięć lat
- opowiada podpułkownik Krzysztof Świderski.
Armaty zastąpią posągi kawalerzystów z września 1939?
Dowódca suwalskiego dywizjonu zapowiada, że działa wkrótce znikną. Przyznaje, że bardzo trudno będzie zastąpić radzieckie armaty polskimi odpowiednikami z czasów kampanii wrześniowej. Chce jednak inaczej wypełnić puste miejsce.
Mamy w Suwałkach prężnie działające grupy rekonstrukcyjne. Zaproponujemy im udział w uroczystościach przed pomnikiem. Chciałbym, aby zamiast armat stali tam wtedy na przykład kawalerzyści w mundurach z września 1939 roku
- proponuje Krzysztof Świderski.
Przedstawiciele władz miejskich, miłośnicy kultury żydowskiej i esperantyści uczcili w czwartek (8.02) pamięć bohatera białostockiego getta Icchoka Malmeda, w 75. rocznicę jego egzekucji. Malmed został powieszony po tym, jak oblał kwasem dwóch hitlerowców.
Deportacja objęła głównie całe rodziny leśników i osadników wojskowych, a także urzędników państwowych.
Zorganizowany i przeprowadzony przez III Rzeszę Niemiecką Holokaust Żydów był planową eksterminacją, nie mającą precedensu w całych dziejach ludzkości - napisał prezydent Andrzej Duda w liście związanym z 75. rocznicą rozpoczęcia likwidacji getta w Białymstoku.
W Białymstoku uczczono w poniedziałek (5.02), w 75. rocznicę początku likwidacji miejscowego getta, pamięć ofiar. Według historyków w ciągu ośmiu dni hitlerowcy wywieźli wtedy do obozów zagłady ok. 10-12 tys. osób, a 2 tys. Żydów zamordowali na miejscu.