Radio Białystok | Wiadomości | Politycy partii Wolność nie zgadzają się na likwidację hodowli zwierząt na futra
Podlascy politycy partii Wolność nie zgadzają się na likwidację hodowli zwierząt na futra.
Posłowie PiS złożyli projekt ustawy
Projekt ustawy, która zakazuje hodowli zwierząt na futra, złożyła w Sejmie grupa posłów Prawa i Sprawiedliwości. Ponadto w Parlamencie Europejskim od wtorku (23.01) można oglądać wystawę przygotowaną przez posłów PiS na temat cierpienia hodowli zwierząt futerkowych.
Zdaniem wiceprezesa partii Wolność Konrada Berkowicza, to działanie na szkodę Polski.
Władza państwowa chce zniszczyć branżę futrzarską w interesie konkretnych zagranicznych podmiotów gospodarczych. Wszystkie te futra, które nie zostaną wyprodukowane w Polsce, zostaną wytworzone w innym kraju. Więc gdyby tzw. ekologom chodziło rzeczywiście o te zwierzęta, to walczyliby o zakaz używania czy handlu futrami. Tymczasem to będzie tylko przesunięcie produkcji z Polski do innego kraju, dlatego uważamy to za skandaliczne
- tłumaczy Konrad Berkowicz.
Wiceprezes partii Wolność w regionie Marcin Sawicki zaznacza, że przy likwidacji hodowli zwierząt na futra prace w całym kraju straci ok. 40 tysięcy ludzi.
- Wiadomo, że gdy ci ludzie stracą swoje zajęcie, to wyjadą za granicę. Proszę sobie wyobrazić, że Hajnówka i Bielsk Podlaski z województwa podlaskiego znika, bo to jest porównywalna populacja.
- W samym Białymstoku pracuje 120 tysięcy ludzi, a więc co trzecia osoba traci prace. Przecież te firmy odprowadzają podatki, składki ZUS za swoich pracowników. Jest to realny dochód państwa - podkreśla Marcin Sawicki.
W województwie podlaskim jest ok. 40 ferm w których zatrudnienie znajduje ponad 100 rodzin. Projekt ustawy partii rządzącej zakłada m.in. zakaz chowu i hodowli zwierząt na futra.