Radio Białystok | Wiadomości | Zakończył się proces w sprawie oszustw przy wymianie rubli na euro
Kar łącznych 5 lat oraz 3,5 roku więzienia oraz solidarnego naprawienia szkody przekraczającej równowartość 400 tys. zł chce prokuratura dla dwóch mężczyzn oskarżonych o oszustwo przy wymianie rubli białoruskich na euro. Poszkodowanymi są obywatele Białorusi.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
W czwartek (11.01) przed Sądem Okręgowym w Białymstoku zakończył się proces w tej sprawie, a strony wygłosiły mowy końcowe. Wyrok ma być ogłoszony w przyszłym tygodniu.
Na ławie oskarżonych zasiadają dwaj mężczyźni z Jeleniej Góry. Akt oskarżenia obejmuje trzy oszustwa, dokonane w 2014 r. i 2015 r. w Białymstoku i Ostrowi Mazowieckiej. Poszkodowani cudzoziemcy stracili równowartość 80 tys. zł, 105 tys. zł oraz 400 tys. zł, podczas wymiany białoruskich rubli na euro. Zamiast waluty dostali bowiem w reklamówce pocięte kartki papieru, choć do policzenia dawano im najpierw prawdziwe banknoty.
Prokuratura chce dla oskarżonych kar 5 lat oraz 3,5 roku więzienia, chce też, by solidarnie naprawili szkodę tym poszkodowanym, którzy złożyli takie wnioski. Pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego - Białorusina, który stracił największą kwotę, chce kary dużo surowszej, bo po 12 lat więzienia, biorąc też pod uwagę, iż oskarżeni działali w warunkach recydywy.
Pierwszy z oskarżonych przyznał się do jednego z oszustw, kwestionuje jednak kwotę transakcji. Jego obrońca uważa, że sprawiedliwą karą będą w tym przypadku 3 lata więzienia. Adwokat drugiego z oskarżonych chce dla swego klienta uniewinnienia.
Przed Sądem Okręgowym w Białymstoku rozpoczął się w środę (30.08) proces dwóch mężczyzn z Jeleniej Góry, oskarżonych o oszustwa przy wymianie dużych kwot białoruskich rubli na euro. Poszkodowanymi są Białorusini, którzy zamiast waluty dostali pocięte kartki papieru.