Radio Białystok | Wiadomości | Działki sąsiadujące z cmentarzem żydowskim w Siemiatyczach będą sprawdzone georadarem
Właściciele dwóch działek sąsiadujących z dawnym cmentarzem żydowskim w Siemiatyczach muszą przebadać teren georadarem. To decyzja Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, który zlecił badania po tym, jak podczas prac budowlanych, na jednej z nich odkryto ludzkie szczątki.
Kości odkryto na początku grudnia podczas prac budowlanych stacji transformatorowej, która powstaje w sąsiedztwie dawnego cmentarza żydowskiego. Jak wówczas informował naczelny rabin Polski, była to najgorsza desakralizacja w ostatnich 17 latach.
Sprawa trafiła do prokuratury, która rozpoczęła dochodzenie pod kątem zbeszczeszczenia zwłok i miejsca pochówku. Śledczy chcą być też stroną w postępowaniu administracyjnym, tak by sprawdzić czy nie doszło do naruszenia prawa podczas wydawania pozwoleń na budowę w sąsiedztwie nekropolii. Na razie nikomu nie postawiono zarzutów.
Zgodnie z decyzją Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, prace na obu działkach wstrzymano do czasu przebadania terenu metodami nieinwazyjnymi. Takie rozwiązanie zasugerowała gmina żydowska, która nie zgadza się na wydobywanie kolejnych szczątków – informuje zastępca Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków Jerzy Maciejczuk. Dodaje, że dalsze decyzje dotyczące prac budowlanych zapadną po przebadaniu terenu, zaznacza jednak, że zdecydowano też o wpisaniu wspomnianych działek do ewidencji zabytków archeologicznych.
Nie ma powodu do urzędowego wstrzymania prac budowlanych w miejscu odkrycia ludzkich szczątków w Siemiatyczach. Po informacjach o wykopaniu ludzkich kości podczas budowy stacji transformatorowej, Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego skontrolował inwestycję w sąsiedztwie dawnego cmentarza żydowskiego.
Prokuratura w Siemiatyczach sprawdza czy podczas budowy w okolicach dawnego cmentarza żydowskiego nie doszło do znieważenia miejsca pochówku. W trakcie prac ziemnych wykopano tam fragmenty kości. Prace wstrzymano, szczątki zabezpieczyła wyznaniowa gmina żydowska.