Radio Białystok | Wiadomości | Śnieg w regionie - ślisko na drogach, część mieszkańców bez prądu
Ma być mniej opadów śniegu, ale jeszcze w piątek (1.12) mogą powodować sporo utrudnień na drogach.
Niebezpiecznie na drogach
Podlascy policjanci apelują do kierowców o zachowanie szczególnej ostrożności podczas jazdy. Ostatniej doby mieli sporo interwencji zwiaząnych z utrudnieniami na drogach. Niektórzy prowadzący pojazdy nie dostosowali się do warunków panujących na drodze. Było wiele kolizji, doszło do śmiertelnego wypadku. Na trasie między Białymstokiem a Grajewem w pobliżu miejscowości Kapice zginęła 61-letnia kobieta, która prawdopodobnie straciła panowanie nad autem, które wpadło w poślizg i zderzyło się z nadjeżdżającym z naprzeciwka pojazdem osobowym.
Interwencje strażaków
Dużo interwencji notują strażacy w regionie. Od 15:00 w czwartek (30.11), gdy zaczęły do nich trafiać pierwsze zgłoszenia związane z opadami mokrego śniegu odnotowali łącznie ponad 260 interwencji. Chodzi głównie o połamane konary i całe drzewa tarasujące drogi.
Ponad 40 razy interweniowali od czwartku (30.11) łomżyńscy strażacy. Jak mówi zastępca Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Łomży Grzegorz Wilczyński, większość wyjazdów dotyczyła drobnych zdarzeń. Doszło jednak do dwóch interwencji ratujących życie. Do pierwszej w Wygodzie koło Łomży. Ze względu na brak prądu, który był potrzebny do zasilania koncentratora tlenu, do którego była podłączona 72-letnia, został wysłany zastęp, który podłączył agregat prądotwórczy.
Do drugiej interwencji doszło w piątek (1.12) rano w Janowie, gdzie zawalił się dach pomieszczenia gospodarczego, w którym były zwierzęta. Udało się je wyprowadzić do innego budynku.
W regionie 16 tysięcy gospodarstw domowych wciąż bez prądu
Do 16 tys., z 42 tys., zmniejszyła się w piątek po południu liczba odbiorców, którzy w województwie podlaskim nie mieli prądu wskutek awarii wywołanych nocnymi opadami mokrego śniegu - poinformowali energetycy. Liczą, że do wieczora uda się dokonać większości napraw.
Uszkodzenia powodują głównie konary i drzewa obciążone mokrym śniegiem, które padają na linie energetyczne. W piątek rano bez prądu w Podlaskiem było ponad 42 tys. odbiorców; łącznie z tą częścią Warmii i Mazur, za którą odpowiada białostocki oddział PGE Dystrybucja, było to ok. 46 tys. odbiorców.
Od godzin przedpołudniowych sytuacja zaczęła się poprawiać i kolejne awarie są naprawiane. Jak poinformowała po 14:00 Urszula Kosicka z PGE Dystrybucja w Białymstoku, po południu prądu nie miało w Podlaskiem jeszcze 16 tys. odbiorców. Bez zasilania było jeszcze ok. 990 stacji transformatorowych.
Sytuacja poprawiła się m.in. w miejscowościach wokół Białegostoku oraz w północnej i północno-wschodniej części województwa. W terenie pracują wszystkie ekipy naprawcze spółki i firmy zewnętrzne z nią współpracujące. - Mamy nadzieję, że do wieczora większość awarii będzie usunięta - dodała Kosicka.