Radio Białystok | Wiadomości | 80-latka straciła 240 tys. zł - fałszywi wnuczkowie znów zaatakowali w Białymstoku
Gigantyczną kwotę - 240 tys. zł straciła starsza mieszkanka Białegostoku. Padła ofiarą oszustów, stosujących metodę "na wnuczka".
Mimo wielu apeli w mediach, wciąż dochodzi do takich wyłudzeń, ale też coraz więcej osób zgłasza się do policji, że nie dało się oszukać. Oszuści są coraz bardziej bezczelni, ale z drugiej strony - wciąż spotykają się z ludzką naiwnością.
80-latka straciła 240 tys. zł
Kolejna starsza mieszkanka naszego regionu straciła swoje oszczędności. Znowu skuteczna okazała się metoda na wnuczka. Jak mówi Tomasz Krupa z zespołu prasowego podlaskiej policji, 80-letnia białostoczanka przekazała złodziejom 240 tys zł.
I choć jest to nie wyobrażalna kwota, to nie jest to rekord. W 2015 roku mieszkaniec Białegostoku stracił prawie 400 tys zł.
Jak działa metoda na wnuczka?
Pieniądze od seniorów wyłudzają głównie rzekomi wnuczkowie, którzy spowodowali wypadek i chcą się "wykupić" by uniknąć odpowiedzialności. Coraz częściej są to też wnuczki i córki oraz fałszywi policjanci, którzy ścigają oszustów i potrzebują gotówki. Dlaczego tak się dzieje?
Sami seniorzy przyznają w rozmowie z naszą reporterką, że są ludźmi samotnymi, potrzebują kontaktu z innymi osobami i wszelki telefon czy sytuacja, kiedy ktoś puka do drzwi - jest przełamaniem samotności. Ponadto starsi ludzie z zasady są ufni. Jak więc nie dać się oszustom?
Tylko w tym roku seniorzy w regionie stracili ponad mln zł
Nadkomisarz Tomasz Krupa radzi - główną rolę mamy tu do odegrania my, a więc synowie, córki czy wnuczkowie. Musimy np. podczas niedzielnego obiadu porozmawiać ze swoimi starszymi członkami rodziny i zapewnić ich, że nigdy nie będziemy prosić o pieniądze przez telefon.
Od początku roku od mieszkańców województwa podlaskiego oszuści wyłudzili prawie 1,2 mln zł. Na szczęście ludzie są coraz bardziej świadomi: na 206 zgłoszeń do policji, 180 to próby nieudane.