Radio Białystok | Wiadomości | Były selekcjoner polskich piłkarzy Janusz Wójcik nie żyje
W wieku 64 lat zmarł w poniedziałek (20.11) trener piłkarski Janusz Wójcik. W 1992 roku wywalczył z reprezentacją olimpijską wicemistrzostwo igrzysk w Barcelonie, a w latach 1997-99 prowadził kadrę narodową biało-czerwonych. Od kilku lat miał problemy zdrowotne.
"Z żalem informujemy, że 20 listopada zmarł Janusz Wójcik (...). Największy sukces odniósł w 1992 roku, gdy doprowadził kadrę olimpijską do srebrnego medalu igrzysk w Barcelonie (...). Rodzinie i przyjaciołom Janusza Wójcika składamy serdeczne wyrazy współczucia" - napisano na oficjalnej stronie Polskiego Związku Piłki Nożnej.
Wójcik był m.in. trenerem Jagiellonii Białystok
Urodzony 18 listopada 1953 roku Wójcik był trenerem m.in. Jagiellonii Białystok, Legii Warszawa, Pogoni Szczecin, Śląska Wrocław i Widzewa Łódź, a oprócz kadry biało-czerwonych prowadził reprezentację Syrii oraz olimpijską reprezentację Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Jako piłkarz nie zrobił kariery. Występował głównie w warszawskich klubach, m.in. Gwardii i Hutniku (w barwach tego pierwszego zaliczył jeden występ w ekstraklasie), a później grał w Pakistanie i Kanadzie.
Z większym powodzeniem pracował jako szkoleniowiec. Pierwszym sukcesem absolwenta Wydziału Trenerskiego AWF w Warszawie był awans z Jagiellonią Białystok do ekstraklasy w 1987 roku. Dwa lata później został trenerem reprezentacji olimpijskiej (po pracy na stanowisku szkoleniowca kadry do lat 18), z którą awansował na igrzyska olimpijskie w Barcelonie 1992.
W Hiszpanii, mając w składzie m.in. Andrzeja Juskowiaka, Wojciecha Kowalczyka, Tomasza Łapińskiego, Tomasza Wałdocha, Jerzego Brzęczka, Ryszarda Stańka, Piotra Świerczewskiego i Marka Koźmińskiego zajął drugie miejsce. W finale igrzysk biało-czerwoni przegrali z Hiszpanią 2:3, tracąc decydującą bramkę w ostatniej minucie.
Po olimpijskim sukcesie Wójcik stał się jednym z najbardziej popularnych trenerów w Polsce. Wydawał się faworytem do objęcia funkcji selekcjonera pierwszej reprezentacji, ale ostatecznie powierzoną mu ją dopiero w 1997 roku. Wcześniej prowadził m.in. Legię Warszawa, z którą w 1993 roku zajął pierwsze miejsce w lidze (tytuł został odebrany przez PZPN i przyznany Lechowi Poznań).
W latach 1994-96 Wójcik prowadził olimpijską reprezentację Zjednoczonych Emiratów Arabskich, pracował też w klubach w tym kraju.
Prowadzenie seniorskiej reprezentacji Polski
Od jesieni 1997 prowadził seniorską reprezentację Polski. Ta przygoda trwała dwa lata i zakończyła się po nieudanych eliminacjach mistrzostw Europy 2000. Kadra Wójcika zaczęła eliminacje od cennego wyjazdowego zwycięstwa 3:0 w Burgas nad mocną wówczas Bułgarią, ale ostatecznie nie zdołała wyprzedzić w grupie Szwecji i Anglii.
Później popularny "Wójt" prowadził drużyny Pogoni Szczecin i Śląska Wrocław. W latach 2001-02 był zatrudniony przez cypryjski Antorthosis Famagusta, a w 2003 objął funkcję selekcjonera reprezentacji Syrii.
Po powrocie do Polski był jeszcze trenerem Świtu Nowy Dwór Mazowiecki, Znicza Pruszków i - na krótko - walczącego bez powodzenia o utrzymanie w ekstraklasie łódzkiego Widzewa.
Był jedną z wielu osób zamieszanych w aferę korupcyjną w polskim futbolu. Prokurator przedstawił mu zarzuty dotyczące czasów pracy w Świcie Nowy Dwór Maz. w 2004 roku. W październiku 2014 trener został skazany przez wrocławski sąd na karę dwóch lat pozbawienia wolności w zawieszeniu, dwuletni zakaz pracy w roli trenera i grzywnę.
"Wójt" słynął z umiejętności mobilizowania swoich piłkarzy i czasami kontrowersyjnych powiedzonek
Wójcik był jedną z barwniejszych postaci polskiego futbolu w ostatnich kilkudziesięciu latach. Słynął z umiejętności mobilizowania swoich piłkarzy i głośnych, czasami kontrowersyjnych powiedzonek. Nawet pierwsza część jego biografii nosi tytuł: "Wójt. Jedziemy z frajerami! Całe moje życie" (autorzy: Janusz Wójcik, Przemysław Ofiara).
Potrafił przekonać zespół do takiej gry, że piłkarze "gryźli" trawę – powiedział Tomasz Wałdoch.
Popularny trener zagrał też epizodyczną rolę gościa w pubie, w komedii "Chłopaki nie płaczą" w reżyserii Olafa Lubaszenki (2000 r.).
Na początku XXI wieku zasiadał w zespole konsultacyjnym ds. sportu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, gdy funkcję premiera pełnił Leszek Miller. W latach 2005-07 Wójcik był posłem na Sejm V kadencji (z listy Samoobrony RP).
- Wywarł na nas ogromny wpływ. Ukształtował jako piłkarzy i ludzi. Dzięki jego metodom staliśmy się dobrymi zawodnikami. Na razie jeszcze za wcześnie mówić o szczegółach, ale na pewno polska piłka godnie pożegna Janusza Wójcika - powiedział Marek Koźmiński, obecnie wiceprezes PZPN.