Radio Białystok | Wiadomości | Białystok: Ponad 2,5 tys. osób nie płaci alimentów. Ich zadłużenie to średnio 40 tys. zł
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Prawie 100 milionów złotych są winni białostoczanie, którzy zalegają z regularnymi wpłatami alimentów.
Jak wynika z danych urzędu miejskiego, chodzi o ponad 2,5 tysiąca osób, których średnie zadłużenie sięga 40 tysięcy złotych. Wszyscy muszą się liczyć z wnioskiem o wpisanie do Krajowego Rejestru Długów, zgłoszeniem o ściganie za notoryczne uchylanie się od obowiązku alimentacyjnego, mogą też mieć odebrane prawo jazdy - mówi rzecznik prezydenta Białegostoku Urszula Mirończuk.
Zatrzymanie prawa jazdy okazuje się jednak dość symboliczną dolegliwością. W Białymstoku w ten sposób dokument straciło zaledwie 6 osób. Gorzej jest, gdy dochodzi do notorycznego uchylania się od obowiązku alimentacyjnego. Wtedy sąd może zdecydować o karze więzienia. Tylko w jednostkach penitencjarnych okręgu białostockiego takie kary odbywa prawie 200 osób - mówi rzecznik Podlaskiej Służby Więziennej major Michał Zagłoba.
Statystycznie najczęściej na swoje potomstwo nie płacą rodzice pomiędzy 36. a 45. rokiem życia, ale największe zobowiązania mają rodzice do 55. roku życia. Podlaskie jest jednym z regionów o najmniejszej liczbie dłużników alimentacyjnych. W sumie zarejestrowany dług w Biurze Informacji Gospodarczej sięga 10 miliardów złotych. (rm/zmj)