Radio Białystok | Wiadomości | 62-latek wpadł do studzienki na Fortach w Piątnicy. Spędził tam całą noc
Noc w studni na Fortach w Piątnicy spędził 62-letni mężczyzna. W piątek (15.09) nad ranem odnaleźli go policjanci.
Mężczyzna zamierzał zerwać kilka gałązek bzu
Jak wynikało ze zgłoszenia, mężczyzna w czwartek (14.09) późnym popołudniem wyjechał do pracy. Okazało się, że nie dotarł do celu swojej podróży. Zaniepokojona zgłaszająca przekazała funkcjonariuszom informację, że mężczyzna miał przebywać w rejonie Fortów w Piątnicy, gdzie przed pójściem do pracy zamierzał jeszcze zerwać kilka gałązek bzu.
We skazany rejon natychmiast ruszyli policjanci z Wydziału Patrolowo – Interwencyjnego, którzy rozpoczęli przeszukiwanie tego terenu. Ich pracę dodatkowo determinował fakt, iż zaginiony miał problemy ze zdrowiem - mówi Ewelina Szlesińska z Komendy Miejskiej Policji w Łomży.
62-latek wpadł do studzienki
Policjanci szybko dotarli do stojącego przy jednym z fortów samochodu. W aucie leżał telefon komórkowy, ale po zaginionym nie było ani śladu.
Funkcjonariusze sprawdzili dokładnie wnętrza pobliskich fortyfikacji, a po przejściu około kilometra zarośniętym wąwozem, usłyszeli cichy głos mężczyzny. Przedzierając się przez zarośla, dotarli do niezabezpieczonej, głębokiej studzienki przykrytej trawą, w środku której odnaleźli zaginionego.
Policjanci pomogli mężczyźnie wyjść. 62-latkiem zajęli się lekarze, ale jak się okazało nie była konieczna hospitalizacja i mężczyzna wrócił do domu.
To nie był tylko nieszczęśliwy wypadek, jak pierwotnie przypuszczano – a efekt zaniedbań firmy budowlanej.
Ciało 49-letniego mężczyzny wyłowiono rano ze studzienki kanalizacyjnej w Siemiatyczach. Zauważył je pracownik sąsiedniego zakładu pogrzebowego.