Radio Białystok | Wiadomości | Nie pozwalali wyjechać tirowi z drewnem z puszczy - ekolodzy blokowali drogę
Kilkudziesięciu ekologów blokowało w piątek (4.08) drogę Narewkowską w Starej Białowieży. To uczestnicy obozu w Puszczy Białowieskiej, który jest tam od maja.
Nie pozwalali wyjechać tirowi
Ekolodzy z Polski i 6 innych krajów, do tej pory przeprowadzili kilkanaście akcji blokowania ciężkiego sprzętu do cięcia drzew.
- W piątek po raz pierwszy nie pozwalają wyjechać z puszczy tirowi, który wywozi ścięte drzewo - mówił Jakub Rok. Ekolodzy zablokowali drogę i domagali się okazania dokumentacji potwierdzającej, że na wywożonym drewnie nie było stwierdzonych siedlisk chronionych chrząszczy.
Ekolodzy uważają ponadto, że wywożenie ponad 100-letnich drzew jest sprzeczne z decyzją Trybunału Sprawiedliwości. Po tym, jak tir odjechał inną drogą, ekolodzy zakończyli piątkową blokadę.
MSZ przesłało odpowiedź Trybunałowi Sprawiedliwości
MSZ przesłało w piątek wieczorem (4.08) Trybunałowi Sprawiedliwości Unii Europejskiej polskie stanowisko w sprawie prac w Puszczy Białowieskiej. W zeszłym tygodniu unijni sędziowie nakazali wstrzymanie wszelkich prac w Puszczy aż do wydania ostatecznej decyzji Trybunału. Jednak Ministerstwo Środowiska zapowiedziało kontynuację prac.
Rzecznik ministerstwa środowiska Aleksander Brzózka mówił wcześniej w Polskim Radiu 24, że dokument ma charakter poufny, co spowodowane jest dobrem postępowania.
Spór od marca 2016 r.
Spór wokół puszczy przybrał na sile, kiedy pod koniec marca 2016 roku minister środowiska zatwierdził aneks do Planu Urządzenia Lasu dla Nadleśnictwa Białowieża. Przewiduje on większe cięcia, które są tłumaczone przez leśników koniecznością walki z masowym występowaniem kornika atakującego świerki.
Decyzja ta wywołała sprzeciw części organizacji naukowych i ekologicznych. Ekolodzy postulują też, by cała puszcza została objęta statusem parku narodowego.