Radio Białystok | Wiadomości | Ulewy i burze w Podlaskiem - kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców bez prądu
Awarie energetyczne, powalone drzewa, uszkodzone budynki i zalane piwnice - to skutki gwałtownych burz z gradem i ulewami, które przechodzą nad północno-wschodnią Polską.
Bez prądu pozostaje teraz kilkadziesiąt tysięcy odbiorców. Najwięcej w okolicach Ełku i Suwałk, a także Białegostoku i Łomży. Naprawy, w niektórych miejscach mogą potrwać nawet do jutra. Dotyczy to terenów gdzie trudno wjechać z ciężkim sprzętem, a połamane przez wiatr drzewa uszkodziły słupy energetyczne - poinformował nas Adam Rafalski z PGE Dystrybucja.
W nocy pogoda się poprawi. Podlascy strażacy w ciągu ostatnich godzin interweniowali prawie 440 razy.
Dwie trzecie miesięcznej normy opadów dla czerwca - tyle deszczu spadło we wtorek (20.06) w Białymstoku. Ulewy, połączone również z opadami gradu, trwały ok. 3-4 godz. W części miasta, gdzie doszło do podtopień, były utrudnienia w ruchu. Szkody są szacowane.
W północnej i centralnej części województwa podlaskiego występowały burze z porywami wiatru do ok. 90 km/h, opadami deszczu i lokalnie gradu. Najwięcej wody spadło w Białymstoku - ponad 40 litrów na metr kwadratowy. Do 22:00 spodziewane są burze w południowej części województwa podlaskiego.
W kilkadziesiąt minut stracili część dorobku swojego życia. Mieszkańcy bloków przy ulicy Kujawskiej w Białymstoku sprawdzają, kto jest odpowiedzialny za zalanie ich garaży.