Radio Białystok | Wiadomości | Rodzice narzekają na brak łóżeczek i zbyt małą liczbę położnych w szpitalu wojewódzkim w Białymstoku
Niektóre noworodki są rozdzielone z matkami, zdarza się, że w jednym łóżeczku leży dwójka dzieci. 25 pacjentkami i ich dziećmi opiekują się tylko cztery położne. Taką sytuację w szpitalu wojewódzkim w Białymstoku opisuje w internecie jedna z matek.
O kłopotach na oddziale położniczym mówią też inni rodzice. Twierdzą, że jest też utrudniony kontakt matki z dzieckiem, bo znajdują się na innych piętrach. Podkreślają jednak, że opieka pielęgniarek i położnych jest bardzo dobra.
Grażyna Pawelec z administracji szpitala przekonuje tymczasem, że opisana w internecie sytuacja była incydentalna. To lekarz decydował o przyjęciu rodzących pacjentek. Mógł je przyjąć lub odesłać do innej placówki. Przyznaje, że w pewnym momencie było dużo rodzących kobiet. Jeżeli była dwójka dzieci w jednym łóżeczku, to chwilowo, bo dziecko czekało na swoje łóżeczko, które było dezynfekowane po innym noworodku. Zapewnia, że nie było żadnego zagrożenia zdrowia dzieci i szpital zapewnia mamom i ich pociechom fachową opiekę.
Grażyna Pawelec twierdzi też, że na oddziale pracuje odpowiednia liczba pielęgniarek i położnych.
Na oddziale ginekologiczno-położniczym szpitala wojewódzkiego w Białymstoku jednorazowo może przebywać 35 noworodków i ich mam.
Oficjalne stanowisko szpitala:
W związku z informacją umieszczoną w mediach społecznościowych, która poruszyła wielu internautów z regionu i Polski SP ZOZ Wojewódzki Szpital Zespolony im. Jędrzeja Śniadeckiego w Białymstoku przekazuje swoje stanowisko.
W środę,14 czerwca br. do naszego szpitala zgłosiło się wyjątkowo dużo rodzących. Lekarz dyżurny mając świadomość chwilowego braku miejsc (przygotowywane były wypisy), zdecydował jednak o przyjęciu pacjentki do Szpitala kierując się stanem zdrowia matki i dziecka, które miało przyjść na świat. Niestety, cześć planowanych do wypisu pacjentek nie mogło jeszcze opuścić szpitala, a wieczorem rozpoczęły się kolejne porody. Jedno z nowonarodzonych dziecko zostało przeniesione do sali obserwacyjnej o wzmożonym nadzorze personelu, by tam poczekać na zakończenie procesu dezynfekcji łóżeczka noworodkowego. Personel oddziału nie mając żadnego innego łóżeczka w tym czasie zdecydował o położeniu dziecka w niemowlęcej wanience
Była to sytuacja incydentalna, która jednak nie powinna się zdarzyć i za którą dyrektor szpitala osobiście przeprosił mamę małego pacjenta.
Po przenosinach oddziałów położniczo-ginekologicznego oraz neonatologicznego z ul.Warszawskiej do nowych budynków przy ul. M.Curie-Skłodowskiej notujemy bardzo duży wzrost liczby kobiet chcących urodzić w naszym Szpitalu. Przyjmujemy tyle pacjentek, na ile pozwala nam liczba łóżek w naszych oddziałach. Zdarzają się jednak przypadki, że lekarz zdecyduje o przyjęciu mimo chwilowego braku miejsc- aby nie narazić kobiety rodzącej na nieprzewidziane okoliczności mogące zagrozić życiu i zdrowiu jej i dziecka. Są to jednak sytuacje rzadkie, a szpital pracuje obecnie nad powiększeniem liczby miejsc. Obecnie w oddziale neonatologicznym mamy 35 łóżek. Jesteśmy już w końcowym etapie postępowania przetargowego na zakup aparatury medycznej niezbędnej do powiększenia oddziału do 41 łóżek.
Grażyna Pawelec
SP ZOZ Wojewódzki Szpital Zespolony
im. Jędrzeja Śniadeckiego w Białymstoku