Radio Białystok | Wiadomości | Łosie na podlaskich drogach - wciąż stanowią ogromne zagrożenie
700 kilogramów - nawet tyle może ważyć dorosły łoś. Zwierzę to wciąż stanowi ogromne zagrożenie na podlaskich drogach.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Jeszcze do niedawna miejscem, gdzie niemal z pewnością kierowcy mogli napotkać łosie była droga z Białegostoku do Ełku, w okolicy Osowca. Teraz jednak te olbrzymie, dzikie zwierzęta wybiegają również na drogi w innych miejscach regionu.
Wypadki z udziałem łosi
Ostatnio do tragicznego w skutkach wypadku doszło na drodze krajowej Brańsk - Bielsk Podlaski. 22 maja kierowca volkswagena zderzył się łosiem, potem przejechał przez rów i uderzył w drzewo. Niestety 26-latek zginął na miejscu.
Łosie częściej niż dotychczas zaczęły też wychodzić na drogę Wasilków - Dąbrówki. Tam na szczęście nie było poważnych wypadków. Okoliczni mieszkańcy po konsultacjach z leśnikami przegonili zwierzęta, choć przyznają, że nie było to łatwe. Poprosili też radnych powiatu białostockiego (to droga powiatowa) o ustawienie specjalnych znaków. Jak informuje dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg Marek Jędrzejewski, dwa takie znaki wielkoformatowe już stanęły w rejonie zagrożenia.
Według policyjnych statystyk, w 2016 roku w wypadkach z udziałem dzikich zwierząt, nie tylko łosi, zginęły w Podlaskiem dwie osoby, zaś cztery odniosły obrażenia. Było też prawie 800 kolizji.
W 2017 roku takich stłuczek było już blisko 250, a zginęła jedna osoba.
35-letni mężczyzna zginął w wypadku na drodze między Brańskiem a Bielskiem Podlaskim na drodze krajowej nr 66.
Łosie zagrażają kierowcom w okolicy Wasilkowa - ostrzegają mieszkańcy pobliskiej wsi Dąbrówki. I proszą o pomoc radnych powiatu białostockiego. Problem tylko z pozoru jest błahy. Te potężne zwierzęta pojawiały się na drodze Wasilków - Dąbrówki już kilkakrotnie. A ludzie nie chcą uszkodzić swoich samochodów, boją się też o swoje życie.