Radio Białystok | Wiadomości | Jagiellonia wygrała z Bruk-Betem Nieciecza 2:1 i jest wiceliderem tabeli
Jagiellonia Białystok pokonała 2:1 (2:0) Bruk-Bet Nieciecza w wyjazdowym spotkaniu piłkarskiej ekstraklasy. Na kolejkę przed końcem rozgrywek żółto-czerwoni zajmują drugie miejsce w tabeli i tracą 2 punkty do prowadzącej Legii Warszawa.
Piłkarze Jagiellonii Białystok, którzy wciąż walczą o mistrzostwo Polski wygrali 2:1 (2:0) z Bruk-Betem Nieciecza.
#bbtjag
— Radio Białystok (@radiobialystok) 28 maja 2017
https://t.co/fLLpeGrBaO
Jagiellonia objęła prowadzenie w 16. minucie. Po strzale Fiodora Cernycha piłkę jeszcze dobił do bramki Cillian Sheridan. Krzysztof Pilarz, kompletnie zmylony takim obrotem sprawy, nie zdążył zareagować.
W 19. min Sheridan powinien zdobyć gola. Także w tym przypadku piłka trafiła do niego po zagraniu Cernycha. Jednak napastnik z Białegostoku nie potrafił z kilku metrów odpowiednio strzelić.
Cztery minuty później "Słonie" przeprowadziły jedyną groźną akcję w pierwszej odsłonie. Jednak po uderzeniu Vladislavsa Gutkovskisa Marian Kelemen zdołał odbić piłkę na róg.
Jeszcze przed przerwą Sheridan zdobył drugiego gola. Jednak tylko dopełnił formalności celnie strzelając z najbliższej odległości po świetnym zagraniu z prawej strony Przemysława Frankowskiego.
Marian Kelemen obrobił rzut karny
W drugiej połowie nieoczekiwanie Bruk-Bet był bliski doprowadzenia do wyrównania. Ostatecznie zdobył jednak tylko jedną bramkę.
Marian Kelemen z Jagiellonii po meczu #BBTJAG
— Radio Białystok (@radiobialystok) 28 maja 2017
https://t.co/BzjEWdvRDy
W 70. min w sytuacji sam na sam z Kelemenem Samuel Stefanik uderzył niecelnie. Jednak minutę później piękny celny strzał oddał Vlastimir Jovanovic i było 1:2.
Kilkadziesiąt sekund później Patrik Misak wpadł z piłką w pole karne rywala. Interweniujący golkiper sfaulował go i sędzia wskazał na "wapno". Jednak bramkarz zdołał obronić rzut karny, który wykonywał Mateusz Kupczak.
"Słonie" w finałowej części rozgrywek nie wygrały jeszcze spotkania. Ostatni raz zdobyły trzy punkty w kolejce kończącej pierwszą fazę rozgrywek. Pokonały wówczas na wyjeździe Koronę Kielce. Potem pięć razy przegrały (w tym aż 0:6 z Legią Warszawa) i raz zremisowały.
Ostatni mecz w tym sezonie Jagiellonia Białystok zagra w niedzielę, 4 czerwca. Przed własną publicznością zmierzy się z Lechem Poznań.
Po meczu Bruk-Bet - Jagiellonia (1:2) powiedzieli:
Michał Probierz (trener Jagiellonii Białystok):
.@radiobialystok w #Periscope: Konferencja trenera Jagiellonii Białystok Michała Probierza po meczu #BBTJAG
— Periscope Polska (@PeriPolska) 28 maja 2017
https://t.co/ZlsHteSodH
Dla nas najważniejsze było, aby wygrać to spotkanie. To zrealizowaliśmy. Na pewno sami skomplikowaliśmy sobie sytuację. Uraz Cilliana Sheridana spowodował, że musieliśmy przeprowadzić zmianę. Potem nie potrafiliśmy utrzymywać się przy piłce. Jednak dziś szczęściu pomógł Marian Kelemen. Chwała zespołowi, walczymy dalej. Nawet jeśli wiem coś więcej o urazie Sheridana, to i tak nie powiem.
Marcin Węglewski (trener Bruk-Betu Termaliki Nieciecza):
Niewytłumaczalny jest fakt, że nie zremisowaliśmy tego meczu. Po drugie - niewytłumaczalne jest, jak zespół może zagrać tak różne połowy. W pierwszej nie grał w ogóle w piłkę, a w drugiej walczył jak równy z równym z kandydatem do mistrzostwa Polski. Byli wyznaczeni zawodnicy do rzutów karnych, jednych z nich był Mateusz Kupczak. Widocznie uznali wspólnie, że on czuje się najmocniej psychicznie. Jednak uderzył bardzo słabo i bramki nie ma.