Radio Białystok | Wiadomości | Pożar hurtowni sztucznych kwiatów w Białymstoku - zginęło 2 strażaków
Ponad 100 strażaków walczyło z pożarem hurtowni sztucznych kwiatów przy ulicy Poziomej w Białymstoku, przy byłych zakładach PMB. Zginęło 2 funkcjonariuszy straży pożarnej.
Pożar wybuchł w czwartek (25.05) w późnych godzinach popołudniowych. Jak doszło do tragedii, na razie nie wiadomo.
Przyczyny wypadku nieznane
Informacje o śmierci dwóch strażaków potwierdził wieczorem dziennikarzom komendant wojewódzki PSP w Białymstoku Jarosław Wendt. Prawdopodobnie na funkcjonariuszy straży pożarnej zawalił się sufit kondygnacji budynku.
- Doszło do zdarzenia, w wyniku którego zginęło dwóch naszych kolegów, strażaków na służbie. Na tę chwilę nie znamy przyczyn powstałego wypadku, będziemy prowadzić dochodzenie i wyjaśniać okoliczności tego zdarzenia - oświadczył krótko komendant Wendt na miejscu akcji.
Podczas pożaru wewnątrz hurtowni nie było pracowników. Na miejscu było ponad 20 zastępów straży pożarnej, karetki pogotowia i policja. W akcji brali też udział strażacy z sąsiednich gmin. Właściciel hurtowni nie chce na razie wypowiadać się na temat pożaru. Z relacji strażaków wynikało, że budynki wokół hurtowni nie były zagrożone, gdyż znajdowały się w dużej odległości od miejsca pożaru.
Ponad 20 zastępów straży pożarnej
Pożar miał miejsce w budynku na terenie dawnych zakładów mięsnych PMB. Strażacy określili miejsce zdarzenia jako dwukondygnacyjny budynek, w którym płonęły (powodując bardzo duże zadymienie) składowane tam plastikowe przedmioty.
Informację o pożarze strażacy dostali ok. godz. 18.40. Jak relacjonował dziennikarzom rzecznik Komendy Miejskiej PSP w Białymstoku Paweł Ostrowski, okazało się, że płonie duży budynek magazynowy, a w nim - tworzywa sztuczne. W trakcie akcji, kiedy było widać, iż strażaków, sprzętu i wody jest za mało do opanowania sytuacji, przysyłane były kolejne jednostki. Ostatecznie w akcji wzięły udział 23 zastępy straży pożarnej - zawodowej i ochotniczej - z Białegostoku i okolic.
- Kiedy przyjechaliśmy na miejsce, pożar był mocno rozwinięty, weszliśmy do środka i rozpoczęliśmy działania gaśnicze i na parterze, i na piętrze (...). Wszędzie tam składowane były tworzywa sztuczne - mówił Paweł Ostrowski.
Akcja gaśnicza trwała do około 23:00. Przyczyna pożaru na razie nie jest znana, będą ją ustalali biegli.
Wyrazy współczucia
Wyrazy współczucia rodzinom strażaków, którzy zginęli na służbie, złożyli na Twitterze minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak i prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski.
Straciliśmy na służbie w Białymstoku dwóch odważnych Strażaków. Rodzinom składam wyrazy współczucia.
— Mariusz Błaszczak (@mblaszczak) 25 maja 2017
Wyrazy głębokiego współczucia rodzinom strażaków, którzy zginęli podczas pełnienia służby.
— Tadeusz Truskolaski (@TTruskolaski) 25 maja 2017
Do Białegostoku przyjedzie w piątek (26.05) komendant główny PSP w Warszawie gen. brygadier Leszek Suski. Zastępca komendanta głównego jest już w Białymstoku - informuje rzecznik prasowy komendy głównej PSP w Warszawie Paweł Frątczak.