Radio Białystok | Wiadomości | Zarobki prezydenta Białegostoku mają wrócić na wokandę
Będzie ciąg dalszy sprawy związanej z pensją prezydenta Białegostoku. Strona, która przegrała w pierwszej instancji, złożyła już wniosek do sądu o pisemne uzasadnienie.
Radny PiS: złożymy apelację
- Po jego otrzymaniu są 2 tygodnie na złożenie apelacji i ją złożymy - zapowiada radny PiS Marek Chojnowski, który reprezentował w sądzie radę miasta. Jak podkreśla, chodzi przede wszystkim o uprawnienia radnych jako organu stanowiącego gminy, nadzorującego działalność prezydenta miasta. - Naszym zdaniem pozbawianie rady tych uprawnień jest bezzasadne, dlatego głównie to będziemy podnosić - wyjaśnia.
"Naparzanki" w sądzie
- Sąd podjął dobrą decyzję i niepotrzebne jest kontynuowanie tej sprawy - uważa z kolei radny PO Maciej Biernacki. - Uważamy, że właściwie nie służy to niczemu. Radni PiS-u pokazują mieszkańcom, że są zainteresowani naparzankami z prezydentem w sądach - dodaje.
Obniżka prawie o 3800 zł
Radni Prawa i Sprawiedliwości obniżyli zarobki prezydenta Białegostoku o prawie 3800 zł w październiku zeszłego roku. Głównym powodem był brak absolutorium za 2015 rok.
Tadeusz Truskolaski skierował sprawę do sądu. Powoływał się na naruszenie zakazu dyskryminacji w zatrudnieniu, z uwagi na poglądy polityczne i konflikt na tym tle z większościowym klubem radnych PiS.
Posłuchaj rozmowy z Tadeuszem Truskolaskim
Ponad tydzień temu (5.05) sąd zdecydował o przywróceniu poprzedniego poziomu zarobków i o wypłacie odszkodowania w wysokości ponad 12 tysięcy złotych.
Zarobki prezydenta Białegostoku mają być podwyższone do poziomu sprzed obniżki, o której jesienią zdecydowała rada miejska - orzekł w piątek (5.05) Sąd Rejonowy w Białymstoku. Wyrok nie jest prawomocny.