Radio Białystok | Wiadomości | Przymrozki w Podlaskiem - najzimniej było w Biebrzy - przy gruncie -6 stopni Celsjusza
W nocy na całym obszarze województwa podlaskiego wystąpiły przymrozki.
W nocy temperatura spadła do -3 °C, a przy gruncie do -6 °C
Największe spadki temperatury zanotowano: w Biebrzy -2,9°C, przy gruncie -5,7°C, w Supraślu -2,6°C, przy gruncie -4,0°C, w Suwałkach -2,5°C, przy gruncie -3,5°C, w Różanymstoku -2,1°C, przy gruncie -3,4°C, w Białymstoku -2,0°C, przy gruncie -3,2°C.
Mróz jest groźny dla upraw roślin, przymrozków obawiają się również sadownicy. .
W niedzielę (7.05), w Białymstoku - po bardzo ciepłej sobocie - ulewa spowodowała zalanie miasta. Wiele ulic wyglądało jak potoki, studzienki kanalizacyjne nie nadążały odprowadzać dużej ilości wody, która zalewała piwnice, garaże. W mieście były kłopoty z przejazdem.
Spadło 87,7 litra wody na metr kwadratowy
Według Biura Prognoz, spadło 87,7 litra wody na metr kwadratowy. To pomiar w stacji meteorologicznej. Deszcz padał przez siedem godzin - najbardziej intensywnie przez dwie. Miesięczna norma dla Białegostoku to 55 litrów deszczu.
"Jest to ogromny rekord. Taki przypadek zdarzył się tylko raz w historii ostatnich obserwacji, ale generalnie jest to ekstremalny opad" - powiedział we wtorek (9.05) Wiesław Winnicki z białostockiego Biura Prognoz. W 1986 r. w czerwcu, w Białymstoku spadło 90,6 litra wody na metr kwadratowy" - dodał.
Jak podawało w poniedziałek centrum zarządzania kryzysowego, spadło tyle deszczu, ile wynosi norma dla półtora miesiąca - ponad 86 litrów wody na metr kwadratowy, z czego większość w ciągu dwóch godzin.
Już w nocy (08-09.05) temperatura spadnie do zera, a na Suwalszczyźnie do minus jednego stopnia Celsjusza. - A przed nami jeszcze opady śniegu z deszczem - mówi Maciej Maciejewski z biura prognoz w Białymstoku.
Skala opadów deszczu była nadzwyczajna, straty jak na tę skalę minimalne, służby się sprawdziły - tak w poniedziałek podsumował sytuację prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski. Podkreślał, że w ciągu 9 godzin spadło w mieście tyle deszczu, ile normalnie w półtora miesiąca.
Wieczorna burza nad Białymstokiem przysporzyła wielu problemów kierowcom, a także służbom medycznym.
Sparaliżowany ruch na drogach, brak prądu, zalane piwnice i garaże. To skutki ulewy, która przeszła nad regionem. Najwięcej szkód było w Białymstoku.