Radio Białystok | Wiadomości | Jagiellonia wygrała z Termalicą i jest znowu liderem ekstraklasy
Jagiellonia Białystok wygrała 1:0 (0:0) z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza w niedzielnym (2.04) spotkaniu piłkarskiej ekstraklasy. Dzięki zwycięstwu żółto-czerwoni mają 52 pkt. i powrócili na fotel lidera rozgrywek.
Sheridan zdobył pierwszą bramkę w Jagiellonii
Po bramce z rzutu karnego Irlandczyka Cilliana Sheridana Jagiellonia zdobyła w meczu z Bruk-Betem cenne trzy punkty i utrzymała pozycję lidera piłkarskiej ekstraklasy. 52 punkty zdobyte w sezonie zasadniczym to klubowy rekord tego zespołu w najwyższej klasie rozgrywek.
Doskonały pierwszy kwadrans w wykonaniu gospodarzy
Białostoczanie byli faworytem i początek należał do nich. Między 14. a 16. min mieli trzy dobre okazje, by objąć prowadzenie. Płaski strzał Piotra Tomasika minimalnie minął lewy słupek bramki Krzysztofa Pilarza, a Sheridan głową uderzył nad bramką po dośrodkowaniu Ziggy'ego Gordona. Najlepszą z tych trzech sytuację miał jednak Konstantin Vassiljev, któremu piłkę w polu karnym wyłożył Irlandczyk, jednak płaski strzał Estończyka bez trudu złapał bramkarz Bruk-Betu.
Vassiljev opuścił boisko już w 25. min.
Prawdopodobnie przełomowa dla późniejszej, słabej ofensywnej gry Jagiellonii była kontuzja Vassiljeva, który w 25. min zszedł z boiska. Gospodarze przestali stwarzać dogodne sytuacje, za to śmielej grali goście. W 27. min niewiele im zabrakło do objęcia prowadzenia - Guilherme zagrał w pole karne do Vladislavsa Gutkovskisa, a Łotysz z kilku metrów uderzył tuż obok słupka. W 35. min z dobrej strony pokazał się słowacki bramkarz gospodarzy Marian Kelemen, wybijając na róg niezły strzał Samuela Stefanika.
Rzut karny po faulu na Tomasiku
W 78. min sędzia podyktował rzut karny za faul na Piotrze Tomasiku, który wbiegł z piłką w "szesnastkę" gości. Wykorzystał go Sheridan - to pierwsza bramka Irlandczyka w polskiej ekstraklasie. Bruk-Bet próbował jeszcze wyrównać, strzelali Patryk Misak i Sebastian Ziajka, ale Jagiellonia utrzymała zwycięski wynik.
Następny mecz żółto-czerwoni zagrają 7 kwietnia. O 20:30 zmierzą się na wyjeździe z Zagłębiem Lubin. Ten mecz będziemy transmitować na naszej antenie.
Jagiellonia Białystok - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 1:0 (0:0)
Bramka: 1:0 Cillian Sheridan (79-karny).
Żółta kartka - Jagiellonia Białystok: Jacek Góralski, Przemysław Frankowski, Taras Romanczuk, Ivan Runje. Bruk-Bet Termalica Nieciecza: David Guba, Roman Gergel.
Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork). Widzów 14 392.
Jagiellonia Białystok: Marian Kelemen – Ziggy Gordon, Ivan Runje, Gutieri Tomelin, Piotr Tomasik - Jacek Góralski, Rafał Grzyb (62. Dmytro Chomczenowski) – Przemysław Frankowski, Konstantin Vassiljev (25. Taras Romanczuk), Fiodor Cernych – Cillian Sheridan.
Bruk-Bet Termalica Nieciecza: Krzysztof Pilarz – Sebastian Ziajka (87. Wołodymyr Kowal), Kornel Osyra, Artem Putiwcew, Guilherme Sitya – Mateusz Kupczak, Bartłomiej Babiarz – Roman Gergel, Samuel Stefanik (80. Patryk Misak), David Guba (69. Patryk Fryc) – Vladislavs Gutkovskis.
Po meczu powiedzieli:
Marcin Węglewski (trener Bruk-Betu Termaliki Nieciecza):
Ciężko jest rozmawiać o meczu po takiej porażce, gdzie o przegranej decyduje rzut karny. Uważam, że mecz był bardzo wyrównany, Jagiellonia w pierwszej połowie miała kilka sytuacji, gdzie nam mocniej zagroziła, ale staraliśmy się kontrolować to spotkanie w takiej dobrej, zwartej defensywie. Próbowaliśmy parę razy zagrozić z kontrataku, niestety nie udało się, Jagiellonia wygrywa. Chciałem podziękować chłopakom za zaangażowanie, determinację, było widać, że wszyscy pracują, mieliśmy określony cel, niestety, nie udało się.
Michał Probierz (trener Jagiellonii Białystok):
Oglądałem wczoraj mecz Manchester United - West Bromwich Albion (0:0) i widziałem jak to wygląda, że taki klasowy zespół nie potrafi sobie poradzić z głęboką grą defensywną. To mi dało dużo do myślenia, bo wiedzieliśmy, że takie spotkanie nas czeka.
Tym bardziej chcieliśmy szybko zdobyć bramkę. Do pewnego momentu graliśmy bardzo dobre spotkanie, byliśmy zdecydowanie lepsi, mieliśmy kilka sytuacji, ale czegoś zabrakło. Zmiana Kosty (Vassiljeva) na chwilę wprowadziła nerwowość, ale muszę pogratulować zespołowi przygotowania fizycznego, bo walczyli do samego końca. Byliśmy bardzo dobrze przygotowani szybkościowo, to wróży dobrze na następne mecze.
Wiedzieliśmy, że z czasem gra może się wyrównać, staraliśmy się wpuścić trochę Termalikę do grania, by parę razy wyjść do kontry. Gratuluję zespołowi, bo wykonali to perfekcyjnie. Takie mecze kształtują zespół i przygotowują do tej głównej fazy rozgrywek. To bardzo cenne zwycięstwo.