Radio Białystok | Wiadomości | Nowy zastępca prezydenta Białegostoku - zacieśnienie współpracy z PO
Nieoficjalne informacje się potwierdziły. Dotychczasowy szef klubu radnych PO w radzie miejskiej Zbigniew Nikitorowicz został wiceprezydentem Białegostoku.
Zastąpił Roberta Jóźwiaka, który zajmował to stanowisko od ponad dwóch lat. Nominacja Zbigniewa Nikitorowicza oznacza, że wygasa jego mandat radnego.
Robert Jóźwiak bez rekomendacji PO
Dwa miesiące po listopadowych wyborach w 2014 roku wśród czterech zastępców prezydenta Tadeusza Truskolaskiego znalazło się dwoje członków Platformy: Renata Przygodzka (rok temu, po zmniejszeniu liczby zastępców do trzech, odeszła ze stanowiska) i Robert Jóźwiak, który uczestniczył też w kampanii wyborczej Truskolaskiego.
Gdy Jóźwiak został wiceprezydentem, PO wydała oświadczenie, iż stało się to bez jej rekomendacji; argumentowała, że o gwarancji dla Platformy do nominacji dwóch osób na stanowiska wiceprezydentów mówiły uzgodnienia przedwyborcze, a taką rekomendację miała wówczas tylko Renata Przygodzka.
PO podkreślała wówczas, że w związku z zaistniałą sytuacją, dalsza współpraca z prezydentem i jego klubem radnych "będzie możliwa w trybie warunkowym - w sprawach najistotniejszych dla rozwoju Białegostoku, i w zakresie zgodnym z oczekiwaniami wyborców PO".
"To nie jest odwołanie siłowe"
W czwartek, po zaprzysiężeniu Zbigniewa Nikitorowicza, prezydent Truskolaski nazwał to, co się stało, "działaniem konsensualnym". Jak powiedział dziennikarzom, Robert Jóźwiak - po rozmowach z władzami PO - zgodził się bowiem na odejście.
- To nie jest jakieś odwołanie siłowe, tylko wymiana, która nastąpiła po rozmowach z władzami PO. Skoro była taka sugestia, na nią się zgodziłem - powiedział prezydent Truskolaski.
Przyznał, że rozmowy trwały kilka miesięcy. Pytany, co w sensie politycznym ma wyniknąć z tych zmian, Truskolaski powiedział, że klub radnych PO wspierał go stale. - Co dalej, to trudno powiedzieć, mamy równanie z dziesięcioma niewiadomymi - dodał, odnosząc się do planów zmian w ordynacji wyborczej i ewentualnej współpracy przed wyborami.
Zacieśnienie współpracy PO z prezydentem
Szef PO w Podlaskiem, poseł Robert Tyszkiewicz powiedział, że powołanie Nikitorowicza oznacza, że PO ma w gronie zastępców prezydenta Białegostoku "rekomendowanego przez własne środowisko, reprezentanta z silnym mandatem wewnętrznym". - To oznacza zacieśnienie współpracy PO z prezydentem Truskolaskim. To oznacza także rozpoczęcie marszu, drogi ku budowie wspólnej listy i wyłonienia wspólnego kandydata na prezydenta Białegostoku - dodał.
- Jesteśmy przekonani, że wspólna inicjatywa PO i środowisk samorządowych skupionych wokół prezydenta Truskolaskiego będzie ciekawą propozycją dla pozostałych partii politycznych i organizacji pozarządowych, i że one dołączą do tego sojuszu po to, żeby nie dopuścić do przejęcia samorządu białostockiego przez PiS - powiedział Tyszkiewicz.
Będzie nowy przewodniczący
Praca Zbigniewa Nikitorowicza na stanowisku zastępcy prezydenta miasta oznacza, że wygaśnie jego mandat radnego. Obejmie go kolejna osoba z listy Platformy w tym samym okręgu wyborczym. Klub będzie też musiał wybrać nowego przewodniczącego.
Platforma Obywatelska, podobnie jak klub radnych KWW Tadeusza Truskolaskiego, są w Radzie Miasta Białystok w mniejszości. Samodzielną większość mają radni Prawa i Sprawiedliwości.