Radio Białystok | Wiadomości | Nauczyciele w Podlaskiem przyłączają się do ogólnopolskiego strajku ZNP
Sprzeciwiają się reformie oświaty, temu w jakim tempie jest wprowadzania. Chcą też podwyżek płac. W piątek (31.03) w całym kraju - również w województwie podlaskim - trwa strajk nauczycieli.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
W ten sposób będziemy walczyli o podwyżkę płac i gwarancje zatrudnienia po wprowadzeniu reformy oświaty - mówi prezes podlaskiego okręgu ZNP Andrzej Gryguć. Wyjaśnia, że obecnie przeciętna pensja nauczyciela na rękę to około 2,7 tys. zł. ZNP chce 10% podwyżki.Obawy budzi też widmo bezrobocia po wprowadzeniu w życie reformy oświaty likwidującej gimnazja. Przyznaje, że tak naprawdę protest wymierzony jest przeciw reformie, ale tylko z przyczyn formalnych skupia się na postulatach płacowych.
Podczas strajku uczniowie muszą mieć zapewnioną opiekę w szkołach
W każdej placówce rodzice muszą być poinformowani o możliwych odwołanych zajęciach. Pytani przez nas przyznają, że strajk jest dla nich zaskoczeniem, choć wielu z nich rozumie postulaty protestujących.
Podlaski kurator oświaty Jadwiga Szczypiń przypomina, że podczas strajku wszyscy uczniowie muszą mieć zapewnioną opiekę w szkołach, dlatego nie ma mowy o całkowitym zamykaniu budynków.
Domagają się podwyżek pensji, a także gwarancji utrzymania zatrudnienia po wprowadzeniu reformy edukacji. Na 31 marca Związek Nauczycielstwa Polskiego zapowiada ogólnopolski strajk. Tego dnia nauczyciele zrzeszeni w związku mają powstrzymać się od pracy.
Prezydent mówił, że reforma jest odpowiedzią na oczekiwania społeczne. W Białymstoku zlikwidowane będą 33 gimnazja.
Protest obejmie większość białostockich placówek edukacyjnych.