Radio Białystok | Wiadomości | Białostoccy policjanci zatrzymali 7 osób podejrzanych o pranie brudnych pieniędzy i wyłudzenie podatku VAT
Siedem osób zatrzymali białostoccy funkcjonariusze CBŚP i Urzędu Kontroli Skarbowej w związku ze śledztwem ws. grupy przestępczej wyłudzającej VAT w obrocie paliwami.
Śledztwo prowadzi od 2016 roku Prokuratura Regionalna w Białymstoku; to pierwsze zatrzymania - poinformował jej rzecznik Paweł Sawoń.
Jak podała w środę (8.02) Prokuratura Krajowa w związku z tą sprawą przeszukanych zostało kilkadziesiąt pomieszczeń i budynków: miejsca zamieszkania osób podejrzewanych, miejsca prowadzenia działalności gospodarczej oraz przechowywania dokumentacji księgowej. Zabezpieczany jest majątek pochodzący z przestępstwa.
Firmy działały jako tzw. znikający podatnicy
Jak poinformowano, grupa działała od lipca 2015 r. co najmniej do sierpnia 2016 r. i zajmowała się wprowadzaniem do obrotu w Polsce paliw płynnych. - Odbywało się to w ramach procedury wewnątrzwspólnotowego nabycia towarów, bez uiszczenia należnego podatku od towarów i usług - VAT - podała prokuratura.
Paliwa sprowadzane były do Polski od zagranicznych dostawców. Firmy działały po kilka miesięcy jako tzw. znikający podatnicy, w tym czasie nie składały deklaracji podatkowych bądź też w składanych deklaracjach wskazywały nieprawdziwe informacje.
- To właśnie na tych firmach ciążył obowiązek odprowadzenia podatku VAT po sprzedaży importowanego towaru. W rzeczywistości nigdy nie był on wpłacany do budżetu państwa - poinformowała prokuratura.
Skarb Państwa stracił ponad 700 mln zł
Między "znikającymi podatnikami" a kolejnymi firmami buforowymi odbywał się fikcyjny obrót paliwami płynnymi. Według śledczych, w rzeczywistości były one transportowane bezpośrednio od dostawcy do ostatecznego odbiorcy. - Dzięki tej działalności ostateczny odbiorca paliwa wykazywał w swoich deklaracjach nieprawdziwe dane dotyczące wysokości podatku naliczonego, mając świadomość, iż podatek ten nie został odprowadzony na wcześniejszych etapach obrotu - zaznacza prokuratura.
Urząd Kontroli Skarbowej w Białymstoku szacuje, że na takim procederze Skarb Państwa stracił ponad 700 mln zł. Śledztwo prowadzone jest we współpracy z urzędami skarbowymi i UKS w całej Polsce, we współpracy również z Generalnym Inspektorem Informacji Finansowej.
Grozi im do 10 lat więzienia
Prokuratura nie ujawnia, kim są zatrzymani i skąd pochodzą. Wiadomo, że grupa działała między innymi w Warszawie, a także za granicą - między innymi na Słowacji, w Chorwacji i Wielkiej Brytanii. Podejrzani wkrótce mają usłyszeć zarzuty. Grozi im do 10 lat więzienia.
Prokuratura nie wyklucza kolejnych zatrzymań w tej sprawie.
(PAP, rm/ zmj)