Radio Białystok | Wiadomości | Białystok: Więźniowie wyremontują mieszkania niepełnosprawnym intelektualnie
Więźniowie będą w Białymstoku nieodpłatnie remontowali komunalne mieszkania, które posłużą do wdrożenia programu opieki nad osobami z niepełnosprawnością intelektualną. Porozumienie w tej sprawie władze miasta podpisały w środę (25.01) z miejscowym zakładem karnym.
Chodzi o trzy mieszkania: w dwóch będą prowadzić samodzielne życie osoby z niepełnosprawnością, trzecie będzie przeznaczone dla ich opiekunów. Lokale mają być gotowe do użytku w połowie roku.
"Dla nas to zysk polegający na tym, że nie ponosimy kosztów związanych z zatrudnieniem (miasto opłaca jedynie badania medycyny pracy i szkolenie bhp, ewentualnie bilet na komunikację miejską), ale z drugiej strony jest to element resocjalizacji" - mówił dziennikarzom przed podpisaniem umowy zastępca prezydenta Białegostoku Rafał Rudnicki.
W białostockim zakładzie karnym przebywa obecnie 300 osadzonych, z których 200 pracuje. Dyrektor jednostki płk Piotr Kondraciuk podkreślał, że praca skazanych jest najważniejsza dla ich resocjalizacji. Przypominał, że jednostki penitencjarne realizują program pracy więźniów.
"Mało kto wie, że ponad sto osób wychodzi codziennie poza mury więzienia i na terenie Białegostoku wykonuje różne prace" - mówił Kondraciuk i wymieniał np. wykonywane przez więźniów prace porządkowe w przedszkolach i szkołach miejskich. Dodał, że jest duże zainteresowanie więźniów takimi zajęciami.
"To dla nich jakby furtka do wyjścia na wolność, ich element resocjalizacji" - mówił. Zaznaczył, że nie każdy więzień może pracować na zewnątrz - zgodę wydaje komisja w zakładzie, każdy przypadek rozpatrując indywidualnie. Nie mogą na to liczyć osoby skazane za najcięższe przestępstwa oraz takie, które do końca kary mają więcej niż 3 lata (chodzi o prawdopodobieństwo ucieczki).
Płk Kondraciuk przyznał, że jest duże zainteresowanie firm prywatnych odpłatnym zatrudnianiem skazanych. Firma płaci im wtedy płacę minimalną, z czego skazany do własnej dyspozycji otrzymuje mniej więcej trzecią część. "Ustawiają się do nas kolejki pracodawców zewnętrznych, dużych firm, żebyśmy skazanych mogli im dać do pracy" - dodał dyrektor zakładu karnego w Białymstoku.
Podobna umowa między miastem a zakładem karnym obowiązywała już wcześniej; w 2015 roku udało się w ten sposób wyremontować również trzy komunalne mieszkania: dwa z przeznaczeniem dla osób z dziećmi - ofiar przemocy domowej, a jedno – adaptacyjne - dla osób z zaburzeniami psychicznymi. (PAP, oprac. mak)