Rozstawiony z numerem siódmym tenisista pokonał dopiero 417. w światowym rankingu Australijczyka Luke'a Saville'a 6:2, 6:4. Jego kolejnym rywalem będzie Brytyjczyk Liam Broady.
Początkowo rywalem Hurkacza miał być 38. na świecie Węgier Marton Fucsovics, ale wycofał się z powodu problemów zdrowotnych.
W tej sytuacji Polak przystąpił do rywalizacji z dużo niżej notowanym 27-letnim Australijczykiem. Saville obecnie jest znany raczej z gry deblowej, rzadko występuje w singlu, a największe sukces święcił jeszcze jako junior (wygrywał wielkoszlemowego turnieje juniorskie).
Hurkacz, choć wynik do końca tego nie oddaje, poradził sobie z Australijczykiem bez żadnych kłopotów, w ciągu zaledwie 62 minut.
W pierwszym secie Polak od stanu 2:2 wygrał wszystkie gemy. W drugim wyrównana walka trwała do stanu 3:3, w kolejnym gemie Hurkacz "przełamał" przeciwnika, a po chwili prowadził już 5:3, by ostatecznie zwyciężyć 6:4.
Jego kolejnym rywalem będzie Brytyjczyk Liam Broady (142. miejsce w rankingu ATP), który po trzygodzinnym boju wygrał z Argentyńczykiem Francisco Cerundolo (116. lokata) 7:5, 6:7 (4-7), 6:2.
Wrocławianin rywalizował w Tokio również w deblu, ale w sobotę - w parze z Łukaszem Kubotem - odpadł w pierwszej rundzie. Biało-czerwoni przegrali z niemiecką parą Jan-Lennard Struff, Alexander Zverev 2:6, 6:7 (5-7).
Tego samego dnia swój pojedynek w singlu wygrała rozstawiona z numerem szóstym Iga Świątek, a z turniejem panów pożegnał się Kamil Majchrzak.
Linette przegrywa z Sabalenką
Natomiast w niedzielę odpadła Magda Linette, która przegrała z trzecią w światowym rankingu Białorusinką Aryną Sabalenką 2:6, 1:6.
Magda Linette przyznała, że z rywalkami takimi jak białoruska tenisistka Aryna Sabalenka, z którą grała na otwarcie w turnieju olimpijskim w Tokio, trzeba czekać na swoją szansę. "Miałam ją na samym początku, ale jej nie wykorzystałam" - zaznaczyła po porażce Polka.
Druga porażka Linette - tym razem w deblu
Kilka godzin później Magda Linette pożegnała się również z rywalizacją w grze podwójnej. W parze z Alicją Rosolską przegrały z Amerykankami Bethanie Mattek-Sands i Jessicą Pegulą 1:6, 3:6.
Poprzeczka w grze podwójnej też wisiała wysoko. Rywalkami Linette i Rosolskiej były świetne deblistki, co znalazło potwierdzenie na korcie. Rozstawione z numerem czwartym Mattek-Sands i Pegula nie miały kłopotów z odniesieniem zwycięstwa.
Dzień wcześniej w deblu opadli Hubert Hurkacz i Łukasz Kubot.
źródło: PAP | red: maj