Radio Białystok | Sport | Jagiellonia przegrywa z Lechem Poznań na zakończenie rundy [zdjęcia, wideo]
Piłkarze Jagiellonii Białystok przegrali 1:2 z Lechem Poznań. Gola dla Jagiellonii strzelił Mateusz Skrzypczak, a wyrównał Mikael Ishak. W drugiej połowie, w doliczonym czasie gry bramkę Lechowi zapewnił Filip Szymczak.
Lech wygrywa w Białymstoku po dziewięciu latach
Po jedenastu meczach (od kwietnia 2013 roku) bez zwycięstwa w Białymstoku, Lech w sobotę zdobył trzy punkty w meczu z Jagiellonią. W doliczonym czasie gry gola na wagę ważnej wygranej zdobył dla gości Filip Szymczak.
Białostoczanie zakończyli pierwszą część sezonu ekstraklasy serią sześciu meczów z rzędu bez wygranej, w trzech ostatnich meczach nie zdobyli punktu.
Radiowy skrót meczu:
Radiowa relacja z całego meczu:
Do przerwy 1:1
Początek meczu to dominacja piłkarzy Lecha, którzy często gościli na połowie Jagiellonii. Goście nie potrafili jednak przełożyć tego na gola.
Na początku meczu sędzia dwa razy musiał przerywać mecz z powodu zachowania białostockich kibiców. Grupa, zajmująca się oprawą na spotkaniach Jagiellonii - UJB - świętowała 20-lecie powstania. Fani odpalali pirotechnikę, która zadymiła boisko i arbiter był zmuszony przerywać grę.
Jagiellonia Białystok pierwszy celny strzał oddała dopiero w 29. min. Piłkę do dośrodkowaniu z rzutu rożnego uderzał Matysik, ale na posterunku był Bednarek i pewnie złapał piłkę.
Żółto-czerwoni coraz pewnie radzili sobie z rywalami, a efektem tego była bramka, którą zdobył Mateusz Skrzypczak w doliczonym czasie. Jesus Imaz "znalazł" dośrodkowaniem w polu karnym Mateusza Skrzypczaka, były obrońca Lecha głową uderzył bardzo precyzyjnie, piłka odbiła się od słupka i wpadła do bramki gości.
Jaga nie utrzymała jednak prowadzenia. Tuż przed przerwą gola strzelił Mikael Ishak i drużyny zeszły do szatni przy wyniku 1:1.
Pożar na stadionie
W pierwszej połowie doszło do niebezpiecznej sytuacji. Po tym, jak kibice odpalili race, zapalił się głośnik zawieszony pod dachem stadionu przy ul. Słonecznej. Musieli ugasić go strażacy, a kibice, którzy stali w sektorze pod tym głośnikiem musieli przejść na inne miejsca.
Druga połowa meczu
W drugiej połowie Lech już dominował; goście grali szybciej i stwarzali sytuacje strzeleckie. W 49. min Zlatan Alomerovic obronił mocne, płaskie uderzenie Pedro Rebocho, pięć minut później ofiarnie wybił piłkę spod nóg Ishaka w polu bramkowym. W 58. min znowu serbski bramkarz uratował gospodarzy, broniąc strzał z bliska Filipa Szymczaka.
Jagiellonia grała mocno cofnięta, praktycznie bez zagrożenia pod bramką Lecha, jeśli nie liczyć słabych strzałów głową Nene i Fedora Cernycha. W 86. min znowu Alomerovic musiał wykazać się umiejętnościami - zza pola karnego nieźle uderzył Heorhij Citaiszwili.
Sędzia Daniel Stefański do drugiej połowy meczu doliczył dziesięć minut, bo tym razem race odpalili kibice "Kolejorza". W pierwszej minucie tego doliczonego czasu padła zwycięska bramka. Po zagraniu Ba Loui z lewej strony podanie w polu karnym przedłużył Ishak, piłka trafiła do Szymczaka, który płaskim strzałem pokonał Alomerovica.
Jagiellonia mogła wyrównać, ale tuż przed końcowym gwizdkiem piłka po strzale Cernycha z szesnastu metrów trafiła w słupek.
Teraz piłkarze mają przerwę, a do gry wrócą pod koniec stycznia.
Wypowiedzi trenerów i piłkarzy po meczu:
Maciej Stolarczyk:
John van den Brom:
Wojciech Łaski:
Mateusz Skrzypczak:
Jagiellonia Białystok - Lech Poznań 1:2 (1:1)
Bramki: 1:0 Mateusz Skrzypczak (45+1-głową), 1:1 Mikael Ishak (45+6-głową), 1:2 Filip Szymczak (90+1).
Żółta kartka - Jagiellonia Białystok: Wojciech Łaski, Nene. Lech Poznań: Michał Skóraś, Alan Czerwiński.
Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz). Widzów: 10167.
Jagiellonia Białystok: Zlatan Alomerovic – Bogdan Tiru, Mateusz Skrzypczak (75. Jakub Lewicki), Israel Puerto – Wojciech Łaski (71. Fedor Cernych), Miłosz Matysik (71. Martin Pospisil), Nene (90+6 Juan Camara), Bojan Nastic – Tomas Prikryl, Jesus Imaz, Marc Gual (90+6 Maciej Bortniczuk).
Lech Poznań: Filip Bednarek - Alan Czerwiński (57. Joel Pereira), Antonio Milic (46. Filip Dagerstaal), Lubomir Satka, Pedro Rebocho - Heorhij Citaiszwili (87. Adriel Ba Loua), Radosław Murawski, Joao Amaral (57. Filip Szymczak), Jesper Karlstroem, Michał Skóraś (57. Filip Marchwiński) - Mikael Ishak.