Radio Białystok | Sport | Taras Romanczuk: Ten sezon pokazał, że nie jesteśmy tak dobrzy
Piłkarze Jagiellonii Białystok po ciekawym meczu pokonali Lechię Gdańsk 2:1 (1:0). Bramki dla żółto-czerwonych strzelili Jakov Puljić i Tomas Prikryl, a honorowe trafienie dla gości zaliczył Karol Fila. Jagiellonia Białystok zakończyła sezon na 9. miejscu w tabeli.
Taras Romanczuk: Rozdawaliśmy punkty w łatwy sposób
Przed startem tego sezonu gadaliśmy za dużo, że mamy dobry zespół, będziemy dobrze grać. Ale ten sezon pokazał, że nie jesteśmy tak dobrzy. Teraz oczyścimy trochę głowy, podczas tej przerwy. Później przyjdzie nowy trener i będziemy się przygotowywać.
Na pewno nie jesteśmy zadowoleni z siebie, ze swojej postawy w niektórych meczach. Rozdawaliśmy punkty w łatwy sposób. W doliczonym czasie gry traciliśmy punkty z Wisłą Płock, Stalą Mielec, z Piastem tutaj. Gdyby doliczyć te stracone punkty, bylibyśmy zdecydowanie w górze. Nie daliśmy tego, czego oczekują kibice. Zawiedliśmy kibiców, siebie i sztab.
- powiedział po meczu pomocnik Jagiellonii Białystok i kapitan drużyny Taras Romanczuk.
Maciej Makuszewski: Cieszę się, że byli kibice
Wiedziałem od jakiegoś czasu, że ten czas nadejdzie, że będę ostatni raz grał. Cieszę się, że byli kibice, że ostatni mecz mogłem zagrać u siebie. Też pożegnać się zwycięstwem. To było ciekawe spotkanie. Dużo się działo. Szczęśliwie, ten VAR pokazał sprawiedliwie, że tych bramek dla Lechii nie było. Myślę, że nieźle się zaprezentowaliśmy dzisiaj. Starałem się nie myśleć o tym, że to ostatni mecz, starałem się grać dobrze. Udało się, jestem szczęśliwy. Chciałbym podziękować za te półtora roku. Przyszedłem w trudnym czasie, nie ma co ukrywać. Graliśmy dzisiaj z drużyną, która aspiruje do gry w europejskich pucharach, a to spotkanie wygraliśmy. Myślę, że gdybyśmy grali więcej spotkań z kibicami, te wyniki byłyby zdecydowanie lepsze
- powiedział po meczu pomocnik Jagiellonii Białystok Maciej Makuszewski, który po tym sezonie odchodzi z drużyny.