Radio Białystok | Sport | Jagiellonia przegrywa z Wisłą Płock, która została liderem ekstraklasy
Piłkarze Jagiellonii Białystok przegrali z Wisłą Płock 1:3 (0:1) w meczu wyjazdowym ekstraklasy. Piłkarze Wisły Płock, którzy wygrali 6. mecz z rzędu, zostali - po raz pierwszy w historii klubu - liderami ekstraklasy.
Stawką meczu 13. kolejki dla Wisły były nie tylko trzy punkty, także awans na pozycję lidera tabeli ekstraklasy. Jagiellonia w tym sezonie nie przegrała spotkania na wyjeździe. Gospodarze natomiast wygrali pięć ostatnich meczów, cztery kolejne na swoim stadionie i w niedzielę chcieli kontynuować tę passę.
Trener Radosław Sobolewski wystawił na spotkanie dokładnie taki sam skład drużyny, w jakim rozegrała zwycięski pojedynek (1:0) na wyjeździe z Koroną Kielce.
Pierwszą akcję w meczu przeprowadzili gospodarze. W 4. min. Dominik Furman wykonywał rzut wolny, piłka poszybowała na głowę Piotra Tomasika, a ten podał do Jakuba Rzeźniczka, który oddał pierwszy celny strzał, prosto w bramkarza.
Klimala trafił w 21. min, ale sędzia nie uznał gola
Również interwencją bramkarza, tym razem Thomasa Daehne, zakończyła się akcja gości w 7. min. Po błędzie Alana Urygi piłkę głową odbił Imaz Jesus, zaś strzelał Patryk Klimala. Ten sam zawodnik wpadł w ramiona kolegów w 21. min, kiedy to piłka po strzale znalazła się w siatce, ale po weryfikacji VAR gol nie został uznany.
Wisła objęła prowadzenie w 25. min.
Poprawnie zdobył bramkę w 25. min Uryga. Po trzecim rzucie wolnym wykonywanym przez Furmana, najwyżej do piłki wyskoczył płocki obrońca i głowa wpakował futbolówkę do siatki, otwierając wynik spotkania.
Jaga przed chwilą się cieszyła, a teraz to @WislaPlockSA prowadzi 1:0 po golu Alana Urygi #WPŁJAG
— Radio Białystok (@radiobialystok) October 27, 2019
pic.twitter.com/E7LLYTgTgf
Trzy minuty później do bramki Jagiellonii po rajdzie Ricardinho i błędzie Damiana Węglarza trafił Suad Sahiti, ale po weryfikacji VAR bramka, już druga w tym meczu, nie została uznana.
W 39. min przed szansą podwyższenia wyniku stanął Ricardinho. Zabrał piłkę Marko Poletanovicowi i strzelił, ale nie trafił nawet w światło bramki. Cztery minuty później z akcji, Cezary Stefańczyk dośrodkował na głowę Urygi, piłka padła łupem Węglarza.
Druga połowa meczu
Drugą połowę zdecydowanie lepiej zaczęli goście, którzy zepchnęli Wisłę do głębokiej defensywy. W 54. min stworzyli następujące po sobie sytuacje, najpierw strzelał Klimala, potem Bartosz Bida. Jagiellonia nie schodziła z połowy gospodarzy, aż w 56. min doprowadziła do wyrównania. Autorem bramki był Klimala, który zdobył, tym razem poprawnie, swojego piątego gola w ekstraklasie.
56. min. i Jaga remisuje z Wisłą Płock po golu Klimali 1:1 !!!!#WPŁJAG
— Radio Białystok (@radiobialystok) October 27, 2019
pic.twitter.com/VBs5MVn32l
Goście atakowali bez przerwy, ale nie potrafili kolejny raz pokonać Daehne. W 63. min po rzucie rożnym piłka poszybowała na głowę Ivana Runje, ale zawodnik strzelił nad poprzeczką. Chwilę później strzelał Sitya Guilherme.
Mimo tego, że gra toczyła się na polu karnym gospodarzy, w 68. min przeniosła się na drugą stronę boiska. Tam fantastycznym strzałem popisał się Mateusz Szwoch, sędziowie siedzący na VAR długo oglądali tę akcję, bo wcześniej płocczanin sfaulował Tarasa Romanczuka, ale tym razem bramka została uznana, a płocczanie znowu wyszli na prowadzenie.
W 69. min. Wisła trafia do siatki @Jagiellonia1920 i prowadzi 2:1#WPŁJAG
— Radio Białystok (@radiobialystok) October 27, 2019
pic.twitter.com/Mrr8q98d0y
Ale to nie koniec spotkania. W 81. min. Furman sam wywalczył rzut wolny, a potem precyzyjnie dośrodkował na głowę Jakuba Rzeźniczaka, który strzelił pod poprzeczkę, co potwierdzili sędziowie VAR. Obrońca Wisły nie wpisywał się na listę strzelców ponad cztery lata, w meczu z Jagiellonią pokazał, że nie tylko świetnie broni dostępu do bramki, także strzela gole.
W meczu #WPŁJAG już 3:1 pic.twitter.com/nRhHLqFUbI
— Radio Białystok (@radiobialystok) October 27, 2019
W 87. min Jagiellonia mogła zdobyć kontaktowego gola, ale piłka po strzale Bartosza Kwietnia trafiła w Tarasa Romańczuka. Była to kolejna niewykorzystana sytuacja Jagiellonii.
Wisła Płock liderem ekstraklasy
Tym zwycięstwem, Wisła mocno wyśrubowała swoje rekordy. Pokonując Jagiellonię zaliczyła szóste zwycięstwo z rzędu i piąte na swoim stadionie. W swojej 72-letniej historii po raz pierwszy awansowała na pozycję lidera ekstraklasy.
Następny mecz Jagiellonia Białystok zagra z ŁKS-em Łódź w niedzielę, 3 listopada. Początek meczu i naszej transmisji ze stadionu przy ul. Słonecznej w Białymstoku o 12:30.
Wisła Płock - Jagiellonia Białystok 3:1 (1:0)
Bramki: 1:0 Alan Uryga (25-głową), 1:1 Patryk Klimala (56), 2:1 Mateusz Szwoch (68), 3:1 Jakub Rzeźniczak (81).
Żółta kartka - Wisła Płock: Grzegorz Kuświk. Jagiellonia Białystok: Marko Poletanovic, Bartosz Kwiecień, Bartosz Bida, Patryk Klimala.
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa). Widzów 7 098.
Wisła Płock: Thomas Daehne - Cezary Stefańczyk, Jakub Rzeźniczak, Alan Uryga, Damian Michalski - Damian Rasak, Dominik Furman, Suad Sahiti (86. Mikołaj Kwietniewski), Mateusz Szwoch - Piotr Tomasik (90. Angel Garcia Cabezali), Ricardinho (75. Grzegorz Kuświk).
Jagiellonia Białystok: Damian Węglarz - Jakub Wójcicki, Ivan Runje, Zoran Arsenic, Guilherme Sitya - Marko Poletanovic (46. Bartosz Kwiecień), Taras Romanczuk, Tomas Prikryl, Jesus Imaz (88. Mikołaj Wasilewski), Bartosz Bida (74. Juan Camara) - Patryk Klimala.