Dziennikarz sportowy. Dziennikarską przygodę zaczął od współpracy z redakcją sportową Gazety Współczesnej w 1992 r. Zanim w 2010 awansował do Polskiego Radia Białystok doświadczenia zbierał w innych redakcjach i rozgłośniach białostockich. W Radiu Białystok pracuje w redakcji sportowej, także jako sprawozdawca i komentator.
Sport to rzeczywiście mój numer 1. Uwielbiam Igrzyska Olimpijskie i ich historię. Jako kibic i sprawozdawca byłem na dwóch: w 2004 i 2012 roku, a w Ogólnopolskich Konkursach Wiedzy Olimpijskiej cały czas jestem w ścisłej czołówce (poniżej na zdjęciu z medalem z jednego z takich konkursów). Uwielbiam archiwa (nie tylko sportowe). Szperanie w starych gazetach czy oglądanie archiwalnych filmów (meczów, igrzysk itd.) jest dla mnie podróżą w czasie do wydarzeń, których z racji późnego urodzenia (1972) nie miałem możliwości przeżyć. To co się udało przeżyć - chętnie wspominam, pamiętając czasem najmniejsze detale, np. jaka była wtedy pogoda czy kto w radiu komentował tamten mecz.
Historia naszych czasów, która jest moją pasją, to także muzyka i listy przebojów, szczególnie te z lat 80., które wciąż we mnie grają. Nie omijam też starego jazzu. Oprócz wymienionych powyżej - fascynuję się też m.in. włoską piosenką, a także tak "dziwnymi" sportami, jak łyżwiarstwo figurowe, szachy czy narciarstwo alpejskie. Ale oczywiście numerem 1 jest piłka nożna. Jako kibic i dziennikarz widziałem na żywo: 1 mundial i 4 mistrzostwa Europy oraz ponad 20 meczów polskiej reprezentacji. Oprócz biało-czerwonych, moje ulubione zespoły to: Barcelona, reprezentacja Argentyny i hokejowa reprezentacja Rosji.
Swoje piłkarskie marzenia realizuję w amatorskiej, założonej przeze mnie 30 lat temu drużynie LZS Choroszcz. Jeśli mam siłę i zdrowie, nadal wybiegam na boisko. W swojej rodzinnej Choroszczy, oprócz gry, jestem też organizatorem wielu rozgrywek sportowych (ligi gminnej, turniejów szachowych i tenisowych).
Jacek przy pracy: