Radio Białystok | Koronawirus | Szpital tymczasowy Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku znów przyjmuje pacjentów
W związku z sytuacją epidemiczną szpital tymczasowy w hali sportowej Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku wznowił w piątek (22.10) przyjmowanie pacjentów z COVID-19.
Do szpitala mają głównie trafiać tzw. pacjenci covidowi
Do szpitala mają głównie trafiać pacjenci covidowi z klinik zakaźnych Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku na doleczenie - poinformowała prowadząca szpital tymczasowy dyrekcja USK.
Podlaskie niezmiennie od tygodni utrzymuje się w grupie regionów, gdzie jest potwierdzanych najwięcej zakażeń koronawirusem, a co za tym idzie, przybywa pacjentów w szpitalach.
Szpital w hali UMB zaczął pracę w piątek (22.10) rano. Pierwszego pacjenta przyjęto przed 14:00.
Od piątku (22.10) do dyspozycji pacjentów z COVID-19 w lżejszych stanach jest w hali 56 łóżek - poinformował dyrektor USK dr hab. Jan Kochanowicz. Podkreślił, że finansowanie na początek tylu miejsc jest uzgodnione z NFZ. Wyjaśnił, że docelowo w hali jest 80 miejsc i jeśli zajdzie taka potrzeba, będą uruchomione wszystkie.
W związku z pandemią w Podlaskiem działają dwa szpitale tymczasowe
Szpital w hali jest jednym z dwóch szpitali tymczasowych działających w Podlaskiem w związku z pandemią. Oba są w Białymstoku i prowadzi je Uniwersytecki Szpital Kliniczny.
Szpital tymczasowy nr 1 działa w kompleksie klinik zakaźnych przy ul. Żurawiej Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego, gdzie - aby powstał - zakończono trwające modernizacje w części budynku i to tam głównie byli, i są kierowani pacjenci. Drugi szpital tymczasowy powstał w hali UMB, przyjmował pacjentów przez około dwa miesiące wiosną 2021 r.
W hali były dotąd łącznie hospitalizowane 54 osoby, które trafiły tam w marcu, kwietniu i maju - poinformowała PAP rzeczniczka szpitala USK Katarzyna Malinowska-Olczyk.
Dyrektor Jan Kochanowicz mówił w czwartek (21.10) na konferencji u wojewody podlaskiego, że w ostatnich dniach liczba pacjentów z COVID-19 w tym w szpitalu skokowo wzrosła.
Kończą się miejsca na Żurawiej, dlatego rozpoczął działalność szpital w hali. Ocenił, że hala to "bufor", który pozwoli zapewniać opiekę pacjentom głównie w specjalistycznych klinikach, gdzie będzie można zwalniać miejsca.
Kochanowicz podkreślił, że trwają ustalenia z kierownictwem klinik zakaźnych w sprawie przenoszenia na halę pacjentów w lżejszych stanach, aby zwolnić miejsca na Żurawiej, bo tam jest możliwe leczenie chorych w ciężkich stanach, a takich możliwości nie ma na hali. Podał także, że przed otwarciem hali, przez kilka dni służby techniczne szpitala tymczasowego przygotowywały to miejsce do ponownego otwarcia i bezpiecznego przyjmowania tam pacjentów.
Dyrektor USK wyraził także satysfakcję, że nie ma problemów z zapewnieniem personelu do pracy w szpitalu w hali. Poinformował, że zgłaszają się osoby, które wiosną pracowały w placówce. Dziękował też m.in. rezydentom z USK za zaangażowanie w pracę.