Radio Białystok | Koronawirus | COVID-19 zabił jak dotąd ponad 2 mln osób na świecie
Od początku pandemii koronawirusa na całym świecie wykryto ponad 94 450 660 zakażeń. COVID-19 zabił ponad 2 022 740 osób - podaje w niedzielę (17.01) AFP, w oparciu o oficjalne statystyki poszczególnych krajów i dane Światowej Organizacji Zdrowia (WHO).
W sobotę (16.01) zdiagnozowano na świecie 658 387 nowych przypadków, zmarło 13 870 - podaje AFP.
Najwyższa śmiertelność wśród osób zakażonych w stosunku do populacji kraju została stwierdzona w Belgii, gdzie na 100 tys. mieszkańców przypada 176 przypadków śmiertelnych COVID-19. W Słowenii jest to 151 zgonów, we Włoszech 135, w Bośni 134, a w Czechach 134 ofiary śmiertelne na 100 tys. mieszkańców.
Krajem najbardziej dotkniętym przez pandemię pozostają USA, gdzie według Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa zmarło już 395 851 chorych i zdiagnozowano 23 758 856 zakażeń.
Kolejne kraje, w których szczególnie rozprzestrzeniła się epidemia to Brazylia, gdzie zmarło 209 296 osób, zakaziło się 8 455 069; Indie - 152 274 zgony, 10 557 985 zakażonych; Meksyk - 140 241 przypadków śmiertelnych, 1 630 258 zakażonych i Wielka Brytania - 88 590 ofiar śmiertelnych, 3 357 361 zakażonych - podaje AFP.
W środę WHO ostrzegła, że drugi rok pandemii COVID-19 może być trudniejszy niż pierwszy, ze względu na sposób rozprzestrzeniania się koronawirusa, szczególnie na półkuli północnej, gdzie krążą bardziej zakaźne warianty.
To nie wirus się roznosi, tylko my go roznosimy - podkreślił wirusolog prof. Włodzimierz Gut. Jego zdaniem, największym problemem wpływającym na liczbę zakażeń koronawirusem nie są mutacje wirusa, a niedostateczne ograniczenie kontaktów społecznych.
Pacjenci z COVID-19 za późno zgłaszają się do szpitala - ocenił prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych dr Michał Sutkowski, upatrując w tym jednej z przyczyn obecnej liczby zgonów z powodu tej choroby. Lekarz wskazywał również na brak badań pod kątem nowych odmian wirusa.
Liczba zakażeń koronawirusem w Europie przekroczyła w piątek (15.01) 30 milionów - wynika z najnowszego bilansu AFP, opartego na oficjalnych danych z poszczególnych państw.
Podawanie osocza ozdrowieńców nie daje efektu u osób ciężko chorych na COVID-19, leczonych na oddziale intensywnej terapii – wykazały międzynarodowe badania REMAP-CAP. Kolejne obserwacje mają wykazać zasadność takiego leczenia w mniej ciężkich przypadkach.
Leczenie COVID-19 o potwierdzonej skuteczności może się wzbogacić o dwa kolejne leki. Z najnowszych badań wynika, że w ciężkich przypadkach tej choroby pomocne są dwa preparaty immunosupresyjne, stosowane dotychczas głównie w leczeniu reumatoidalnego zapalenia stawów.