Radio Białystok | Koronawirus | Naukowcy z UMB pracują nad unikatowym testem wykrywającym obecność koronawirusa
Naukowcy z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku opracowali własny, autorski, genetyczny test do diagnostyki koronawiursa; komercyjnie na rynku ma być dostępny w połowie 2022 roku - poinformowano w środę (2.12) na konferencji prasowej online na UMB.
Wynik po trzech kwadransach
Gotowa jest koncepcja hybrydowego testu molekularnego pod roboczą nazwą SARS-HYB-45, który ma szybko - w czasie do 45 minut od momentu pobrania wymazu z nosogardzieli pacjenta - diagnozować wirusa SARS-CoV-2. Test już działa, daje wyniki, ale w najbliższym czasie będzie wybierany najlepszy jego wariant.
W 2021 r. będą prowadzone wszystkie prace i procesy związane z dopuszczeniem testu na rynek medyczny (walidacja i certyfikacja), a test - na rynku ma być dostępny wiosną 2022 r. - poinformowała kierownik Akademickiego Ośrodka Diagnostyki Patomorfologicznej i Genetyczno-Molekularnej dr hab. Joanna Reszeć, która jest kierownikiem tego projektu.
AODPiGM jest jednostką zależną UMB. Konsorcjum akademickiego ośrodka i UMB dostało na prace nad tym testem 3,3 mln zł z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju (środki z UE z programu Inteligentny Rozwój 2014-2020).
Ma być tańszy, szybszy i bardziej czuły
Test jest czuły (nawet do 100 proc.), szybki, ma być prosty do wykonania. Ma powstać w wersji także do wykonywania w mobilnym laboratorium (np. w busie czy laboratorium kontenerowym), do robienia np. na szpitalnych oddziałach ratunkowych, w przychodni, w zakładach pracy, na lotniskach czy przejściach granicznych. Ma być dokładny, łatwy w użyciu - tłumaczyła Joanna Reszeć. Mówiła, że nie będzie wymagał wysokospecjalistycznej aparatury czy dużych nakładów pracy. Będzie miał formę gotowej probówki lub płytki do umieszczenia tam pobranego wymazu.
Test powstał w oparciu o dwie zintegrowane technologie: izotermalną amplifikację materiału genetycznego i opracowany na UMB autorski system RIDA (Rapid Isothermal Dual Amplification), który jest - jak to określono - "rdzeniem" testu.
Jest to test nowatorski, który jest troszeczkę taką hybrydą metod, które umożliwiają wykrywanie cząstek wirusa SARS-CoV2. Podkreślę, jest to test genetyczny. Nie jest to test antygenowy, nie jest to test serologiczny (...) test, który jest forma rekomendowaną przez międzynarodowe organizacje zdrowia - powiedziała Joanna Reszeć.
Kierownik Zakładu Klinicznej Biologii Molekularnej UMB prof. Jacek Nikliński wyjaśnił, że test będzie nowocześniejszy, niż obecne testy PCR. W gotowej probówce lub płytce znajdzie się odczynnik do użycia. "Test będzie funkcjonował jako odczynnik naładowany do tego naczynia reakcyjnego" - mówił Jacek Nikliński. Wystarczy umieścić w probówce wymaz od pacjenta i wstawić próbówkę do urządzenia, które reguluje temperaturę. Nie chodzi o trudnodostępne urządzenia.
Dużym atutem testu ma być też to, że ma on charakter uniwersalny - może być modyfikowany do innych patogenów.
Dziś mamy pandemię SARS-CoV 2. Oczywiście ten wirus z nami zostanie - to nie jest tak, że on zniknie, on będzie cały czas. W związku z tym będziemy musieli różnicować, czy jest to wirus grypy, czy jest to wirus SARS-CoV 2 (...), ale oprócz tego ten test może być dedykowany również do innych patogenów, jak również może być to test dedykowany - po modyfikacji - również do badań onkologicznych. To jest również bardzo istotne, do szybkiej diagnostyki onkologicznej - wyjaśniła Joanna Reszeć.
Prof. Nikliński mówił, że modyfikacja rdzenia testu na potrzeby każdego patogenu - obecnych ale i nowych, które mogą się pojawić - może potrwać ok. kilku tygodni.
UMB zabiegać będzie o szereg patentów związanych z testem na całym świecie, prowadzi też rozmowy na temat komercjalizacji testu. Od początku ochronie praw własności intelektualnej podlega cały proces prac nad testem.
Prace nad testem są prowadzone od początku pandemii. Test powstał na bazie analiz materiału zgromadzonego przez AODPiGM w prowadzonym na UMB biobanku tkanek i komórek.
Akademicki ośrodek jest głównym, wiodącym laboratorium diagnozującym koronawirusa w regionie. Dotąd - od początku pandemii - w ośrodku przebadano ok. 100 tys. próbek w ramach diagnostyki pacjentów - poinformował prorektor ds. klinicznych i kształcenia zawodowego UMB prof. Janusz Dzięcioł. Dodał, że wykonując testy, jednocześnie, równolegle naukowcy prowadzili prace nad autorskim testem, "zaobserwowano pewne mechanizmy", które pozwoliły opracować koncepcję testu.