Radio Białystok | Galerie | Jak działa pulsoksymetr? - eksperyment Kamila Kalickiego i Andrzeja Ryczkowskiego [zdjęcia]
Tym razem radiowi eksperymentatorzy Kamil Kalicki i Andrzej Ryczkowski postanowili zrobić coś dla zdrowia. Zainspirowani zaleceniami, które znajdziemy m.in. na stronie Ministerstwa Zdrowia, sprawdzili działanie pulsoksymetru.
Jak działa pulsoksymetr? - eksperyment Kamila Kalickiego i Andrzeja Ryczkowskiego | Pobierz plik.Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Radiowi eksperymentatorzy zainteresowali się, czy zalecenia do wykonania pomiaru są zasadne, czyli:
- mierzymy saturację po kilku minutach odpoczynku,
- przed wykonaniem pomiaru myjemy ręce,
- pomiar wykonujemy w pozycji siedzącej.
Musimy też pamiętać o tym, że na wynik mogą mieć wpływ:
- ruch palca podczas pomiaru,
- zbyt długie paznokcie,
- brudne dłonie,
- paznokcie pomalowane lakierem,
Przed przystąpieniem do badania powinniśmy też dokładnie przeczytać instrukcję obsługi urządzenia i zastosować się do jej zapisów.
Jak działa pulsoksymetr? - eksperyment Kamila Kalickiego i Andrzeja Ryczkowskiego, fot. Monika Kalicka
Jak działa pulsoksymetr? - eksperyment Kamila Kalickiego i Andrzeja Ryczkowskiego, fot. Monika Kalicka
Jak działa pulsoksymetr? - eksperyment Kamila Kalickiego i Andrzeja Ryczkowskiego, fot. Monika Kalicka
Jak działa pulsoksymetr? - eksperyment Kamila Kalickiego i Andrzeja Ryczkowskiego, fot. Monika Kalicka
24. edycja Gwiazdki z książką za nami. W weekend Dorota Sokołowska rozdała 46 wypchanych po brzegi wspaniałymi książkami paczek.
W przedświątecznym okresie naszych eksperymentatorów natchnął grudniowy klimat. Kamil Kalicki i Andrzej Ryczkowski tym razem postanowili sięgnąć do zakamarków własnej pamięci i sprawdzić się... muzycznie.
Czy zastanawiali się Państwo ile energii, a co za tym idzie pieniędzy, można zaoszczędzić wymieniając żarówki na nowoczesne i 'bardziej eko'?
Zaparowane szyby w samochodzie - problem, który męczy kierowców przede wszystkim jesienią.
Kto z nas nie spotkał się w życiu z koniecznością szybkiego ostudzenia napoju? Bo dziecko krzyczy, że herbatka za ciepła, albo sami chcemy wypić coś gorącego, ale napój parzy w usta. Którą metodą zrobimy to najkorzystniej?
