Radio Białystok | Białoruś | Białoruska opozycja domaga się międzynarodowego śledztwa ws. śmierci działacza
Opozycja białoruska domaga się wszczęcia międzynarodowego śledztwa w sprawie śmierci 31-letniego działacza Ramana Bandarenki pobitego i zatrzymanego przez milicję – powiedziała we wtorek (17.11) agencji AFP liderka opozycji Swiatłana Cichanouska.
"Skoro nie mamy praw ani wymiaru sprawiedliwości we własnym kraju, domagamy się pomocy międzynarodowej i państwa, gdzie panują demokracja i prawo, pomogą nam" – oświadczyła.
Cichanouska, która przebywa za granicą od wyborów prezydenckich 9 sierpnia, spotkała się we wtorek w Sztokholmie z szefową szwedzkiej dyplomacji Anne Linde, by poprosić ją o wsparcie w doprowadzeniu do międzynarodowego śledztwa i w przyjęciu nowych sankcji przeciw białoruskiemu reżimowi.
Raman Bandarenka został zatrzymany w ostatnią środę, gdy pobili go zamaskowani mężczyźni zdejmujący wywieszone w jego dzielnicy biało-czerwono-białe flagi używane przez środowiska opozycyjne. Półtorej godziny później karetka pogotowia zabrała go z komisariatu do szpitala. Gdy trafił na salę operacyjną, był już nieprzytomny. Mimo kilkugodzinnej operacji jego stan się nie poprawił i wieczorem w czwartek zmarł.
"To pobicie ze skutkiem śmiertelnym jest najnowszym rezultatem skandalicznych i haniebnych działań władz białoruskich" – podkreśliła Linde na spotkaniu z Cichanouską.
Jak dodała, Szwecja, która 1 stycznie przejmie przewodnictwo w OBWE, "nie akceptuje tej bezkarności". "Opowiadamy się za dodaniem dalszych osób, podmiotów i przedsiębiorstw do listy sankcji unijnych” - zaznaczyła.
Na Białorusi od 9 sierpnia trwają akcje protestacyjne, których uczestnicy domagają się odejścia Łukaszenki i rozpisania nowych, uczciwych wyborów.
Po potajemnym zaprzysiężeniu Łukaszenki na prezydenta Białorusi 23 września Unia Europejska i USA zadeklarowały, że nie uznają go za prawowitego prezydenta, i wprowadziły sankcje wobec przedstawicieli białoruskiego reżimu.