Radio Białystok | Białoruś | Cichanouska planuje przyjazd na Ukrainę i dziękuje jej za twarde stanowisko
Swiatłana Cichanouska, kandydatka opozycji w sierpniowych wyborach prezydenckich na Białorusi, powiedziała Radiu Swaboda, że planuje przyjechać wkrótce do Kijowa i podziękowała Ukrainie za jej twarde stanowisko wobec wydarzeń na Białorusi.
"Bardzo się cieszymy, że Ukraina zajęła twarde stanowisko wobec Białorusi, w szczególności minister spraw zagranicznych Dmytro Kułeba. Są gotowi poprzeć sankcje. Możliwe, że będzie to ich własna lista, możliwe, że poprą wprowadzone sankcje unijne. To oczywisty znak poparcia dla białoruskich ludzi w walce" - oznajmiła Swiatłana Cichanouska w opublikowanej w piątek (16.10) rozmowie.
We wtorek Dmytro Kułeba oświadczył, że Ukraina przyłączy się do wprowadzonych przez Unię Europejską sankcji wobec Białorusi i rozpatrzy kwestię przyłączenia się do nowych możliwych sankcji.
Swiatłana Cichanouska zapewniła, że chciałaby zbudować partnerskie relacje z Ukrainą, korzystne dla obu stron. Podkreśliła, że Ukraińcy są "bliscy historycznie i kulturowo" Białorusinom.
Poinformowała, że wkrótce, po wyborach lokalnych na Ukrainie, które odbędą się 25 października, planuje odwiedzić Kijów.
Swiatłana Cichanouska wyjechała na Litwę wkrótce po wyborach prezydenckich na Białorusi z 9 sierpnia, które - według oficjalnych danych - zdecydowanie wygrał Alaksandr Łukaszenka. Rezultatów wyborów nie uznają z powodu fałszerstw białoruska opozycja i kraje Zachodu.
Białoruś wysłała list gończy za byłą kandydatką opozycji na prezydenta Swiatłaną Cichanouską za apele do obalenia przemocą ustroju konstytucyjnego; poszukiwania mają charakter międzypaństwowy - poinformowało w piątek (16.10) MSW Rosji.
Kanada nałożyła kolejne sankcje w reakcji na naruszanie praw człowieka na Białorusi; dotyczą one 31 osób. Sankcje wprowadzono w koordynacji z działaniami Unii Europejskiej i USA – poinformowało w czwartek (16.10) kanadyjskie MSZ.
Wybory prezydenckie na Białorusi, które zostały sfałszowane i nie doprowadziły do wyboru prezydenta tego kraju, muszą zostać powtórzone - powiedział w środę (14.10) wiceszef MSZ Paweł Jabłoński. Jak dodał, to jednoznaczne stanowisko nie tylko Polski, ale wszystkich państw UE.