Radio Białystok | Białoruś | Wyrok trzech dni aresztu i rewizja u dziennikarza Biełsatu
Sąd w Witebsku skazał w środę dziennikarza telewizji Biełsat Zmiciera Kazakiewicza na trzy dni aresztu za rzekomy udział w demonstracji, po czym milicjanci i śledczy pojechali wraz z nim do jego domu przeprowadzić rewizję – poinformowała redakcja Biełsatu.
Zmiciera Kazakiewicza uznano za winnego udziału w nielegalnej akcji protestacyjnej 6 września. Dziennikarza zatrzymano w niedzielę podczas kolejnego protestu.
Po 72 godzinach zwolniono natomiast z aresztu dwoje innych dziennikarzy Biełsatu, Miłanę Charytonawą z Brześcia i Stanisława Łazaraua z Witebska. W przypadku Charytonawej nie spisano protokołu o popełnieniu wykroczenia, a tylko przeprowadzono "rozmowę wychowawczą” i wydano zaświadczenie z aresztu, że spędziła w nim trzy dni. W przypadku Łazaraua postępowanie zawieszono. Milicja przyznała, że jako dziennikarz nie był uczestnikiem protestu. Obydwoje zostali zatrzymani podczas wykonywania pracy.
W areszcie nadal znajdują się stażystka Biełsatu Alena Dounar i korespondent z Mohylewa Alaksandr Sidareuski. Dounar została w poniedziałek ponownie skazana za udział w marszu opozycji w Mińsku i łącznie ma spędzić w areszcie 30 dni oraz zapłacić równowartość 2 tysięcy złotych grzywny. Sidareuski został we wtorek skazany na 15 dni aresztu.
Niezależne Białoruskie Stowarzyszenie Dziennikarzy (BAŻ) podkreśla, że obecne represje wymierzone w wolne media na Białorusi mają bezprecedensową skalę i obejmują wszystkie niezależne redakcje mediów krajowych i regionalnych.
Wybory prezydenckie na Białorusi, które zostały sfałszowane i nie doprowadziły do wyboru prezydenta tego kraju, muszą zostać powtórzone - powiedział w środę (14.10) wiceszef MSZ Paweł Jabłoński. Jak dodał, to jednoznaczne stanowisko nie tylko Polski, ale wszystkich państw UE.
Białoruskie społeczeństwo i opozycjonistki Swiatłana Cichanouska, Maryja Kalesnikawa, Weranika Capkała zostali laureatami nagrody wolności im. Johna McCaina przyznawanej przez International Republican Institute. O wyróżnieniu organizacja poinformowała na Twitterze.
Przywódcy Rady Europy we wspólnym oświadczeniu potępili przemoc, której dopuszczają się władze na Białorusi wobec protestujących i zaapelowali o przestrzeganie praw dziennikarzy, wyrażając zaniepokojenie rozwojem wydarzeń po wyborach prezydenckich 9 sierpnia.